Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2019

Jakoś to będzie...

Obraz
Tak mi jakoś niezręcznie, jestem zakłopotana, nie wiem co powiedzieć, od czego zacząć.. a może w ogóle nie zaczynać? Czuję się tak, chyba, gdyż dawno mnie nie było. To jak spotkać znajomego, którego się dawno nie widziało, a nawet nie..bardziej: jak iść z wizytą do tego kogoś po długiej nieobecności. Fajnie mieć wtedy pretekst, jakiś konkret który uzasadni tą wizytę w razie gdyby atmosfera była niezręczna lub napięta, by nie poczuć się niechcianym, niemile widzianym. Zresztą.. to często zależy od osoby, czasem nie widzisz kogoś 10 lat, a przy spotkaniu nie ma tej niezręczności, a czasem nie wiadomo o czym gadać i jest dziwnie. Pretekst tych odwiedzin właściwie mam, gdyż zapędziłam dziś rodzinę do laboratorium. sukces jest niepełen, bo Synuś szedł do szkoły i się wyłamał od tej wyprawy.. Zmobilizowały mnie badania okresowe do pracy, więc za jednym kłuciem, do ubogich w swym zakresie badań ustalonych okresowych (za każdym razem mniejszy zakres się "należy")   zrobiłam sobie p