Zapętlenie czasu, przestrzeni i myśli...
Zapętlić czas - chciałabym umieć… Styczeń, luty minęły tak szybko, a mogłyby trwać od początku i w kółko i w kółko.. Wiosnę nawet bym poświęciła, bo tegoroczna będzie dla mnie bardzo mało łaskawa… Jeszcze dziś świat ma barwy, od jutra: jak w starym kinie, czarno-biało.. Dziwnie mi.. Stoję obok siebie, rozmawiam, gotuję, robię zakupy, a nawet.. śmieję się.. A jednak patrzę na siebie z boku, jakbym jakimś ciałem astralnym była… Gdybym, dłużej tu nie bywała… To znaczy, że się staram zmaterializować znowu, ale mi nie wychodzi… Chciałabym.. by znów było dziś rano…