Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2021

Zbieranka

 Oo chyba kliknęłam w "nowy post".. Przedarłam się przez zasieki i pajęczyny , jestem, ale nie wiem czy coś sensownego sklecę.. W sumie nawet nie wiem czy choć bezsensownego mi się uda.. Do urlopu jeszcze ponad dwa tygodnie,  a ja już na resztkach baterii ciągnę..dziwnie mi jakoś, jakby jakieś większe i silniejsze emocje wyparowały, no może stres czasem się przebija.  W pracy zmiany, ja zmian się boję..Czeka mnie ciężki czas, spro nauki, a najgorsze, że to wisi nad głową jak siekiera, bo nie znamy dnia ani godziny kiedy spadnie. Zapowiedź była, teraz pozostaje czekać na wybuch. Harosław ostatnio wraca skądś cały zakurzony, nie mówi dokąd znika, za to jak przychodzi to już nie jest białoszary, tylko szaroszary, a wokół ślicznego różowego nochala ma jakby makijaż kredką do oczu..hihih.. myje się cały wieczór,  a na drugi dzień znów umorusany.. boszsz jak ja uwielbiam tego stwora! Z G odkurzyliśmy karty i kiedy tylko nam się uda, walimy w remika.  Przy kawie w "betoniarce&q