Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

Odetkać myśli, sam na sam z klawiaturą

Obraz
Zapiekanka cebulowa w piekarniku, a ja mam jakieś 20 minut sam na sam z klawiaturą..Ostatnio to rzadkość.. Miałam tego czasu dziś nawet kilka godzin, ale jakoś nie dały się przywołać słowa... Dlatego zaczynam trochę jak Nosowska w "teksańskim" pisac o pisaniu z nadzieją, że coś się uda sklecić. Chyba się przytkałam,a potrzebuję odetkania..Zbyt wiele myśli, uczuć się we mnie kłębi...Budzą mnie płonące Australie, płaczące koale i bomby wysyłane przez Blondyna i tych co  mu odpowiadają ogniem za ogień, choć z góry było wiadomo, ze tam nawet lód byłby zapalnikiem..i widzę już mojego Syna powołanego w mundur by bronić? atakować? Potem przychodzą maltretowane lub porzucone kociaki i psiaki.. I nawet mruczący słodki ciężar sidzący na mne nie koi... Dzień jakoś mija, wtedy mam władzę nad myślami (względną), wieczór po ciężkim dniu sprawia że nawet zasypiam i nagle te oczy szeroko otwarte w ciemności.. A w sumie wydaje mi się, że dobrze się mam. Stabilizacja nawet przyjemna, więc nie