Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2019

Znak życia

Obraz
W razie jakby się ktoś zastanawiał, czy dycham jeszcze czy nie, to daję znać, co by nie czekać jak ja ;p Jestem na półmetku urlopu. Wyjazd do Pobierowa udał się, pogoda w miarę. W pierwszych dniach nawet spiekłam sobie dekolt i plecy, przez co trudno było wybrać pozycję do spania..Plecy mi teraz obłażą i swędzą, ale przynajmniej do soboty opalenizna trzymała i mogłam poświecić ciut dekoltami na weselu... Szudram się jak niedźwiedź o drzewo, z tym, że ja o futryny i drzwi;) Bo gdyby mnie Ślubny podrapał to mogłabym czasem zostać całkiem bez skóry.. A ponoć po to człowiek wiąże się z drugim człowiekiem by po plecach drapał.. Cóż..może czasem lepiej kupić drapak? Ostanie dwa dni zostalismy sami, co nie zdarzyło się jeszcze w czasie naszego wspólnego życia! Wakacje zawsze z kimś były. W tym roku Dzieciaki (yhm...?) pojechały każde osobno i nas puściły samych. A  znajomi zjechali trochę wcześniej, więc mieliśmy trzypokojowy domek dla siebie! Dosłownie można się nago gonić!  Obawy miałąm