Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

Ty pójdziesz górą, a ja dooooliną

Obraz
Wczoraj miałam dzień z rodzaju tych mrocznych. I to nie przez to, że był 13.. Zwykle 13stkę uznaję za szczęśliwą..po prostu cały świat był przeciwko mnie, nikt nie miał tak pod górkę jak ja..bla bla bla... i choć rozum wiedział, że bzdura, to głupota lub hormony, upał, burza,  kopały dołek jeszcze głębiej... Spirala się nakręcała. Nie wiem dlaczego akurat tak, no może wiem..ale obiektywnie patrząc reakcja była przesadzona... W połowie dnia NAGLE myślałam, ze rzucę robotę w diabli..po 12 latach powiem, że ja pierdolę, ja nie robię. zabieram zabawki i idę do domuuuuuuu..buuu... Szczyt nastąpił w domu, chyba wybuch  tupał we mnie w oczekiwaniu na powrót męża, pierwszej ofiary na linii ognia! Wtedy to jednym tchem ślubnemu wyrecytowałam: a co byś zrobił jakbym rzuciła tą robotę w diabły, poszła do psychiatry, na pół roku L-4 (jakbym poszła wczoraj to pewnie by tak było..)potem zasiłek, dotacja na otwarcie działalności, z G firmę bym sprzątającą otworzyła?????? Yyyyy!!!! Z tego on wyłapał k

Sobota, szklanka wody, z cytryną

Obraz
Burza zwykle oczyszcza atmosferę, tym razem też tak się stało. Ostatnie dni są ok, więc..odpukać! Wieczorem idziemy na grilla, więc to niezła gimnastyka dla osoby na diecie! Już ostatnio na Dniu Matki, usłyszałam od teściowej: "co to za gość co tylko przy gorzkiej kawie siedzi". Parę dni potem byłam na proszonej kolacji po bierzmowaniu (szła moja Chrześniaczka i mnie poprosiła na świadka) i też dopasowywałam do diety... z trudem. wszystkim mówię, ze to przez zbyt wysoki cukier i ciśnienie, nie będę się chwalić, że się odchudzam..No bo jak się nie uda? To większy wstyd! :P Moje życie ostatnio regulują pory posiłków. Nawet w wolne wstaję wcześniej, by śniadanie zjeść odpowiednio! Miałam 4 dni urlopu (póki pracuje E. i mogła mnie zastąpić) Z moją G. trochę porajzowałyśmy, a ja w samochodzie serek wiejski wcinałam o odpowiedniej godzinie!Jem jak niemowlak, co 3 godziny :) G. czuje się dobrze, choć tęsknota za T. dopada ją strasznie. Każdy nasz spacer zahacza o cmentarz... To