Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

A tak sobie...

Obraz
Niedzielna burza spłukała upał, zrobiło się nagle ożywczo. Trochę szkoda, bo miałam plany jeziorne. Powinno mi dać do myślenia to, że najlepiej wychodzi mi to czego nie planuję. Upał w pracy, a na wolnym.. noo nie jest tak źle.. Znów zwalam na coś choć to ja sama stoję w rozkroku, nadal. Między tym, że czegoś chcę, a czego się boję, albo co mogłoby się zadziać SAMO. Chyba sama sobie marnuję urlop patrzeniem na zegarek, że tak szybko ucieka to wolne.. książka, komp, trochę pracy w domu..a ja nie doceniam! I dziwne to jest, bo zdaję sobie z tego sprawę, a nie umiem wpłynąć na siebie. Rozum wie, ale chyba jest go za mało, by opanował organizm ;) taa.. bo wypoczywać też trzeba umieć! Omm.. ommmm... Kilka oddechów, policzyć do stu, wziąć leżak, postawić w słońcu i założyć słuchawki NA uszy (NA bo nienawidzę tych dousznych.. bolą mnie od nich uszy, może mam jakieś dziwne?) książka, herbatka i odprężyć się! Aaaa.. coś mi się przypomniało. Tu chyba nie pisałam... Oglądałam ślub k

W rozkroku między sobą, a sobą, przeszłością a teraźniejszością...

Wczoraj było wczoraj i na szczęście nie dziś. Bo wczoraj nie było dla mnie łaskawe ani miłe. Niby nic aż tak, a jednak... Zaczęło się ćmieniem pod ciemieniem zaraz po przebudzeniu. Niemiły początek, choć udało się to ćmienie przewietrzyć podczas drogi do pracy, bo ranek był wyjątkowo chłodny, tak niespodziewanie. Niespodziewanie, bo ostatnio nas aura rozpieszcza ciepełkiem, delikatnie mówiąc. Było słonecznie, a rześkość była taka otrzeźwiająca, że wywiała ćmienie, jednak nie na zawsze... W pracy się okazało, że chyba nie zabrałam telefonu, gorzej, że może jednak zgubiłam?? Bo wkładałam do torebki, chyba.. Niepewność niemiła. Tak na półmetku pracy, niepokojące mroczki okazały się migreną. Natychmiast strzeliłam jej z przciwbóla. Szybka reakcja sprawiła, że dało się przeżyć. W domu szybko ale wcale nieszybki obiad i potem taka, rzadko u mnie spotykana, drzemka. Aaa.. telefon się znalazł. Faktycznie włożyłam go do torebki, tylko nie do tej. Tak to jest, jak CZŁOWIEK ma dwie :