Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018

A aa...jeszcze tytuł...

Obraz
Przyleciała moja G i już powiał wiatr, wir zawirował i.... noo jest ruch. Od wczoraj mam wolne, cały dzień spędziłyśmy razem. G robi sobie przegląd techniczny, jak zawsze kiedy na dłużej przyleci (tym razem jest aż do Trzech Króli) Już rano spotkałyśmy się na kawie u niej, wymieniłyśmy upominkami. Ja jej dałam kolczyki przywiezione z Pobierowa, a dostałam muszelki z Cornwallii i pięknie zapakowane mydełka. Zostawiłam je u niej na ławie, bo i tak miałyśmy wypad na miasto, a potem w planach herbatkę u niej. Potowarzyszyłam G najpierw u okulisty i u optyka (przy okazji dowiedziałam się, że jest coś pośredniego między zwykłymi okularami a progresywnymi, więc i ja takie sobie planuję sprawić..ostatnio z moim wzrokiem gorzej...stąd też tutaj większa czcionka...a może ręce mam za krótkie?;)) Potem poszłyśmy na kawę i ciacho przy czym ciacho stało się pizzą. Naprawdę super zdrowe śniadanie... Obawiam się, że po świętach będziemy musieli zwiększyć skalę remontu i poszerzyć futryny w drzwiach...

Sio burości, sio myśli niechciane..

Obraz
Chrupię marchewkę, w oczekiwaniu aż ugotują się ziemniaki. Głodna jestem i choć już wczoraj ugotowałam na dziś pulpety w sosie pomidorowym, to jednak doczekać się obiadu nie mogę...  Stałam nawet nad garnkiem, ale wiadomo, że to przekorna bestia. Jak stoisz i pilnujesz to gotować się nie ma zamiaru, natomiast odwróć się na chwilę to zaraz kipi.. No cóż.. może pogoda w stylu: "jeszcze się nie zrobiło jasno, a już ciemno" sprawia, ze nawet w gotowaniu dopatruję się przekory i złośliwości w przedmiotach nieożywionych... Klawiatura zresztą też wstawia mi co chwilę nie takie literki..i muszę poprawiać, a moja cierpliwość ostatnio jest taka, ze wrrrr.... Byle do wiosny...? Czwartkowy ranek pomalował niebo na wschodzie niesamowicie cudownie, kolory jakich jeszcze nie widziałam, cieniowane przejścia..pół nieba miało w sobie narysowaną radość wstającego dnia, a chodniki, płoty i nawet kikuty różanych krzewów skrzyły się diamentowo.. Jednak od piątku pada, mży, siąpi, leci  z nieba j