La Donna Mobile
La donna mobile! A jednak.. idę jutro na babski sabat, przywołanie wiosny, oderwanie się, odchamienie i jak kto zwał tak zwał.. i zrobimy to Za drzwiami ;P znaczy..nie na polanie przy ognisku tańcząc nago kankana, czy wiosenny taniec czarownic, co zapewne moc sprawczą wiosenną miałoby większą.. ale nie wiem jak koleżanki, ja się na takie nie piszę! Wystarczy, że jednego sąsiada zabiłam widokiem swojego biustu, poza tym.. jeszcze chora jestem i dupska na zimno nie wystawię ;P Idę, bo trzeba zwalczać w sobie marazm, a nie dać się mu zakopywać głębiej.. tak jakby się go lubiło! Może mi łatwo bo.. Mam osoby co mi nie dadzą, a wcześniej widać ja im nie dawałam, zakopać się w dołku:) Może nawet tego nie wiedzą, ale.. telefon w dobrym momencie i tyłek ruszam.. Będzie znów śmiechowo, zjemy coś pysznego.. Bardzo lubię ten lokal..
Św Antoni się spisał! Zgubę znalazłam .. w pracy!! I już z zachowaniem procedur i magii… zniszczyłam!
Po pracy połączyłam przyjemne z pożytecznym, spacer z G w pełnym słońcu, oraz zakupy.. Obiad na łatwiznę poszłam, a cóż.. Czasem truć się trzeba i dziś „chłopski garnek”.. trucie nie jest wielkie, bo sprawdziłam skład: paczuszka zawiera głównie przepis i przyprawy i nie ma glutaminianu.. jedynie skrobia modyfikowana.. ale cóż. Tak całkiem bez chemii w jedzeniu żyć już się nie da, toć organizm szoku by doznał!! Pomału można odzwyczajać..
A wyszło bardzo dobre!
Jutro… zaćmienie słońca! A ja myślałam, że było już w tym roku, styczeń, luty… Nie będę widzieć bo akurat w pracy.. z tego co sprawdzałam to miedzy g 10 a 12 będzie widoczne…
Św Antoni się spisał! Zgubę znalazłam .. w pracy!! I już z zachowaniem procedur i magii… zniszczyłam!
Po pracy połączyłam przyjemne z pożytecznym, spacer z G w pełnym słońcu, oraz zakupy.. Obiad na łatwiznę poszłam, a cóż.. Czasem truć się trzeba i dziś „chłopski garnek”.. trucie nie jest wielkie, bo sprawdziłam skład: paczuszka zawiera głównie przepis i przyprawy i nie ma glutaminianu.. jedynie skrobia modyfikowana.. ale cóż. Tak całkiem bez chemii w jedzeniu żyć już się nie da, toć organizm szoku by doznał!! Pomału można odzwyczajać..
A wyszło bardzo dobre!
Jutro… zaćmienie słońca! A ja myślałam, że było już w tym roku, styczeń, luty… Nie będę widzieć bo akurat w pracy.. z tego co sprawdzałam to miedzy g 10 a 12 będzie widoczne…
http://youtu.be/ZkOuBC78qV8
Zaćmienie średnio widoczne. Gdy nie ma się żadnego magicznego-czarnego szkiełka, poczuje się wyłącznie ból. Kolejne takie ponoć za 120 lat. Kto wie, może się dożyje. Technika idzie do przodu. Jednak czy za 120 lat, będziemy wtedy pamiętać ten dzień? I jak wtedy będzie wyglądać nasza planeta...Dzisiaj był bardzo piękny dzień. Oby za 120 lat wiosna także była taka łaskawa.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://redmind.pl/
Zaćmienie mam od trzech dni, na oczy ledwo patrzę, węch przytępiony i słuch jak u staruszki.... grypa mnie złapała w objęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń