Sobotnia mieszanka skrajności
Sobota pełna skrajności.. Silny wiatr kontra palące słońce.. Słodkie myśli i słowa ze strachem w tle.. zapach cebuli i czosnku zmieszał się z konwaliami.. Uciszanie mimo, że chce się słyszeć czytać jak najwięcej..Mówi się :idź gdy właśnie chce się powiedzieć: chodź! Mix jak w życiu.. Czasem słońce, czasem deszcz, a wszystko to jednak potrzebne, lecz w równowadze..Tylko jakoś częściej tak deszcz i wiatr w oczy... Może po to by bardziej docenić słoneczne i szczęśliwe chwile?
Na strach będzie jeszcze czas, na żal też.. Teraz trzeba jakoś to od siebie oddzielić:) Nie jest to łatwe, bo jakby się nie starać, gdzieś tam w tyle mózgownicy stuka.. Człowiek nawet ma strach być szczęśliwy, bo wtedy ma więcej do stracenia. No i marnują się radosne chwile w strachu o to, co będzie, jak ich nie będzie! Głupie to, ale jakże ludzkie!
Carpe diem Madziula!
Chciałabym dziś znów na rowerek ruszyć, choć.. siodełko mnie boli ;) Ale bolało mnie już po niedzieli, więc niech się przyzwyczaja! ;P zawsze sobie wtedy powtarzam: nie będzie doopa mną rządzić! Nie wiem jednak czy wiatr nie za silny, na jazdę. Już wczoraj miałam problem pod wiatr jechać..
Na strach będzie jeszcze czas, na żal też.. Teraz trzeba jakoś to od siebie oddzielić:) Nie jest to łatwe, bo jakby się nie starać, gdzieś tam w tyle mózgownicy stuka.. Człowiek nawet ma strach być szczęśliwy, bo wtedy ma więcej do stracenia. No i marnują się radosne chwile w strachu o to, co będzie, jak ich nie będzie! Głupie to, ale jakże ludzkie!
Carpe diem Madziula!
Chciałabym dziś znów na rowerek ruszyć, choć.. siodełko mnie boli ;) Ale bolało mnie już po niedzieli, więc niech się przyzwyczaja! ;P zawsze sobie wtedy powtarzam: nie będzie doopa mną rządzić! Nie wiem jednak czy wiatr nie za silny, na jazdę. Już wczoraj miałam problem pod wiatr jechać..
http://youtu.be/08DjMT-qR9g
Prawda, potrzebne i słońce i deszcz, ale nie ukropy ani nie powodzie czy też dłuugie mocne burze, zwł, jak czekasz na autobus a tu grad i rypie huczy kilkoma piorunami na raz, z niektórymi rzeczami na blogu ciężko się połapać, pokazuje jedno a jest drugie, albo czemu kilka blogów mi znika?Są tam w spisie edycji ale nie ma ich na stronie by na nie wejść, też miałem dziś istne jazdy, nerwy,,,,cały dzień, rano jazda, załatwienia, ganianie, ledwo wróciłem, jedna rzecz pilna kaput,druga nie działa i zaś jade w miasto, ledwo z miasta wróciłem i znów musiałem jechać do Marchewki, pożycza mi torbe na wycieczke, dobrze że choć ona jedzie, bo sam na sam z zabójczą królową to,,,,lepiej się zastrzelić, a z marchewką znamy się z 20 lat, pzdr
OdpowiedzUsuńDobrze, ze masz taka Marchewkę! To skarb.. wsparcie, a czasem odtrutka czy katalizator...
OdpowiedzUsuńZgubcie po drodze Zabójczą Królowa, to już będzie super całkiem!
Hm,no z nią choć luźniej jest, można pogadać co nieco, pośmiać się, igiełki sobie żarciki posyłamy ;} tyle że ona bardziej z nią, z zabójczą się częściej i bardziej spotyka,pogaduje, ale i ona nie raz ma jej dość ale nie powie jej tego tak otwarcie jak ja już nie raz muszę, bo choć miewa wysłuchanie od niej,mogą sobie razem porzęzić, a co do mnie " gdy nie masz nic, nie masz nic do stracenia",oho, masz taki coś, czasem Cię napada ogromna potrzeba,pilna to na jakieś jedzenie, to na przytulenie to taniec to naturę, powietrze....?Mnie teraz taka potrzeba naszła, tym razem by pograć na mej gitarce, a przy okazji kolejny raz się do niej przytulić....,w czerwcu dzień przytulania,poważnie myślę by nie stać z transparentem " przytulanie za darmo", choć tak bym zaznał czegoś lżejszego, dobrego i potrzebnego......i przytulania, pozdrówka
OdpowiedzUsuńZ marchewką to tralalala, często , za czasów studiów uciekłem do niej na tydzień, tam nad wyrkiem półeczka nisko i kilka razy na pobudkę miałem ryp i dzyń i gwiazdy,hahaha, było też że się budzę a tu od pasa w góre zwisam poza wyrkiem =p a ona, potajemnie wtedy zabrała mi nocne galotki, i powiedziała że odda jak się w nie przebiorę i pokaże, wiesz jaka ona sprytna ruda bestia? ;] z dwa razy dała mi właśnie to bokserki to coś też takiego raczej intymnego i kazała natychmiast się w nie ubrać i pokazać ;] albo jak czasem w plener razem, to mnie dręczy o zdjęcia, zawsze bierze swój który zdj. nie robi, a mnie molestuje " wiesz jak ja Cię bardzo kocham?" i taki wzrok ze śrubą,,,i że spędze noc na przesyłaniu jej fotek...miłego
OdpowiedzUsuńOj Kochana.. ja Cię proszę zmień podejście do swego szczęścia, bo jak ciągle będziesz wyglądać tego, że zaraz coś pierdyknie i stracisz to, co masz dobrego w życiu ...zaręczam, TAK SIĘ STANIE! Czytam Twoje archiwum i tak sobie patrzę, że przecież kiedyś byłaś niezwykle pozytywnie nastawiona do świata, pomimo" tej siedzącej na klacie krowy" . Pytam więc, gdzie TO się podziało?
OdpowiedzUsuńWiesz co!! Pasuje tu taki cytat z Muminków takie powiedzonko Małej Mi, a teraz konkurs kto wie jakie to powiedzonko, kto pierwszy je zacytuje wygraje nagrodę, ufundowaną przez właścicielkę bloga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Consek słusznie pyta, trzeba to szybko odnaleźć!
OdpowiedzUsuńJa napisałam w końcu carpe diem ! Nie czepiać się mi tu!Szukam szukam i znajdę "wczorajszą" mnie... ;P Dziękuję za wasza troskę, miło jest tak, nawet pozytywnego kopniaka dostac ..aaałaa ;)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jaki... Owa osóbka ma zwykle rację.. Może to.. ale nie jestem pewna czy to jej: I "Będę szczęśliwa - Choćbym miała sobie to szczęście narysować!"
OdpowiedzUsuńI kolejne moje komentarze które zostały bez echa, nie prościej delikatnie powiedzieć że nie mam co tu zaglądać, czytać ani pisać < w tym łudzić się że czasem ktoś gdzieś da odzew..?Bez obaw, dziś znikam, bay
OdpowiedzUsuńNo cos ty?? tak serio? Nie każdy komentarz wymaga odkomentowania, czasem wydaje mi się to retoryczne.. poza tym wlazłam na kompa pół godziny temu, notkę chciałam napisać, inne zaległosci odwiedzinowe nadrobić.. ii... właściwie nie powinnam tłumaczyć się u siebie..
OdpowiedzUsuńNie gniewaj się więc bo nie ma o co... Twoje odwiedziny i komentowanie mile widziane, ale nie zawsze odpowiem, szczególnie wieczorami lub w niedzielę.. Przeczytałam i nawet zastanawiałam sie co odpowiedzieć na komy, ale jakoś nic mi nie przyszło do głowy poza tym co już napisałam wcześniej: fajnie jest mieć taką Marchewkę
Nie czytam co inni piszą bo jako nie liczy szanuję cudzą prywatność, nawet gdy jest na publice, nawet gdybyś na odczepke teraz zechciała się z pretensjami odezwać to daruj sobie, ni każdy koment ale choć połowa miło by było gdyby miała odzew!Więc minimum z 10 komentarzy dalej bez echa,może na 4 ledwo odp?Więc ani Ty ani nikt proszę do mnie pretensji nie mieć ani ironią nie puszczać!Ja z odległej planety, gdzie liczy się wartość, szanowanie, piękno, sens itp - więc skoro tyle moich komentów dalej ni huhu a jakoś innym odp, to bardzo " fuj ", ale teraz to już mi dynda, teraz to już od teraz nie będe tu zaglądał, czytał ani pisał, więc nie musisz się zmuszać, pisać nic ani z nie właściwym halo wyskakiwać, zaraz jadę więc teraz już nie ma co nigdzie pisać ni patrzeć i czytać,nie wiem z kogo się cieszysz, komu tak ładnie zwykle odp, tu czy u tamtego kogoś.ale mnie w kokosa nikt nie zrobi!Więc jak ktoś ma tu powody i prawo do smutków i urazy to ani nie Ty ani nie ktoś kto tu czyta nie to co trzeba i się wpitala, żegnam
OdpowiedzUsuńhmm.. ok.. nie wiem o co właściwie chodzi, ale ok.. bez odzewu.
OdpowiedzUsuńWięc jaśnie pani zechciała kurna coś na odczepke odpisać?!!!!Jak nie ma powodów?!!!Są!!!!Teraz to daruj, bo chamstwa piszesz, nie sprawiedliwe, nie wiem czemu taka jesteś, czemu mnie tratujesz jak,,,,,bez komentarza, zastanów się lepiej co ijak robisz a co nie!i kurna nie mów mi jaki niby jestem!!!Nie ma powodów!!???I bez ironi, bez chamstwa!!!!To dowaliłaś,jak by jaŚNIE PANI MNIE COŚ SZANOWAŁA, LICZYŁA SIĘ ZE MNĄ TO BY KURNA CHOĆ U SIEBIE CHOĆ NA WIĘKSZOŚĆ KOMENTÓW ODP!!!!NAWER JAK NIE POD KAŻYM TO BYŚ CZYTAŁA MOJE I NAWET W JEDNYM ZSUMOWAŁA ODZEW!!!!WIEĆ NIE CHRZAŃ!!!!I JAK MASZ PISAĆ JAK TERAZ - PORAŻAJĄCO- TO DARUJ, ANI SŁOWA DALEJ, I TAK BAGNA NAROBIŁAŚ!WYSKASUJ W MIG MOJE WSZYSTKIE KOMENTY!!!!I LEPIEJ ZOBACZ NA SIEBIE!MIEJ ŚIADOMOŚĆ SIEBIE!!!!IK DO SIEBIE WIDŁY WBIJAJ!ŻEGNAM
OdpowiedzUsuńżałosne, nie bredż, NIE MÓWIĘ TLYKO O DZIŚ A O KILKU DNIACH I NASTU KOMENTACH BEZ ODZEWU!!!ZA KOGO MNIE MASZ?!A SIEBIE ZA KOGO?! I TO I TO NIE WŁACIWIE!!!!WIĘC ŚCIEMNIAĆ I CHAMIĆ,OSZUKIWAĆ MOŻESZ SIEBIE@ TRAGIZM, TERAZ JUŻ NIE DOBIJAJ, I ANI SŁOWA DALEJ BO I TAK NIE PATRZE I NIE CZYTAM1!!!!TA, TO INNYCH KOMENTY CZEMU NIE OLEWASZ?CZEMU JAKOŚ WIESZ CO PISAĆ?NIC TRUDNEGO NIE PISZE,SZKODA GADAĆ, A POWODY MAM!!!!ZASTANÓW SIĘ NAD SOBĄ!!!!I BEZ IRONII!BEZ TANDETY!ADIE
OdpowiedzUsuńa MASZ MÓZG??SERCE???UMIESZ CZYTAĆ???WIDAĆ NIE,,,,,ADIE,
OdpowiedzUsuńJak na razie to ty mnie obrażasz i napadasz, dlatego proszę byś już zaprzestał. Blogów jest dość, nie musisz się przejmować bezmózgą blogerką bez serca.
OdpowiedzUsuńNo, no. Rozjuszyłaś Wilka!
OdpowiedzUsuńNoo.. i Przykro mi nawet, bo nie miałam zamiaru przykrości nikomu sprawiać.. A, że tak powiem: jeszcze tego mi brakowało..
OdpowiedzUsuńNo cóż, przynajmniej pasuje do tytułu notki...
OdpowiedzUsuńFakt :)
OdpowiedzUsuńHe he... mówisz ze daliśmy Tobie z Boją pozytywnego kopniaka?.. ale ja tu widzę, że ktoś inny kopie na oślep i to bez powodu.
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuń".. mogłabym być miła dla niektórych ludzi, ale oni sami na to nie pozwalają... " ale akurat w dzisiejszym przypadku należało by się posłużyć "... nie każdy musi mnie lubić, w końcu nie wszyscy mają dobry gust... ." :D
OdpowiedzUsuńNo to żescie się wykazały znajomością kultowej bajki!! Otóż słynny cytat brzmi - Marudzisz jak stara baba - ooooo!! Proszę o nagrodę :)
OdpowiedzUsuńWiesz.. trudno jest rozgraniczyć co Mała Mi faktycznie powiedziała, a co jej się przypisuje.. musiałabym faktycznie dziecinną lekturę nadrobić, bo.. jako dziecko bajki tej nie lubiłam, doceniłam dopiero będąc niemal dorosłą..
OdpowiedzUsuńA nagroda?
gwiazdkę dam o *
i jeszcze mogę Hip hip hurraaa dla Desperka
i powiem , że Desperado to moje ulubione piwo!
i buziaka wirtualnego poślę, ale co ci po nim?
i nie mam pomysłu co jeszcze?
Nie wymagaj za dużo, bo ani nagrody nie określiłes wczesniej, ani cytatu nie zdeponowałeś przed konkursem u choćby jakiejś zaufanej osoby... no i ta STARA BABA ;P