Aaaaa kysz, apage myśli złe!!

 

A iiiidź się przyklej!!!  To mogłoby być nowe powiedzenie zamiast „Sssss…obie idź” czy inne odpędzające!!  Ród much tak mnie w tym roku wnerwia, że zrezygnowałam z bardziej humanitarnych metod i LEP powiesiłam!  Żeby budzić człowieka w niedzielę skoro świt?? Zemsta!!

Lato sobie jakby przypomniało, że kalendarz twierdzi, że jeszcze trwa.. Pięknie jest, gorąco nawet, więc chyba po obiedzie (pałki kurczaka z pieczarkami i ziemniakami w piekarniku* ) wyciągnę Ślubnego na rowery. Przyda się ciut ruchu i naładowania bateryjek słońcem i wit D. Żeby tak przechować to w sobie przez zimę… By deprechy nie wracały..

Córa pierwsza noc na nowym miejscu przeżyła.  Uff.. Posprzątały tam, poustawiały po swojemu, zrobiły zakupy… zaczyna się inne życie. Póki co jednak dziś wraca.

…………………………..

Dopadły mnie „myślenice”, co oznaką zbliżającej jesieni chyba jest… jakiś czas udawało się je odpychać..

Chyba jednak czekałam. Do dziś. Do wczoraj właściwie. Myślałam, że nie czekam, ale cóż.. złudzenia to moje drugie imię. Zrobiłam czystkę zwalczając swoją głupią sentymentalność. Staram się stłumić jej ostatnie przebłyski pt:" wyrzuć wszystko, to stanie się potrzebne". hmm,… Chyba jednak to nieprawda, bo na odchudzanie, na przykład,  to nie działa! Bo nie zostawiłam  sobie ciuchów w rozmiarze, z którego wyrosłam, a rozmiar nie wrócił! ;P To i z tym będzie podobnie. Nie wróci. Czasem.. ale tylko czasem.. chciałabym by i z pamięci zniknęło całkiem. Jednak.. z drugiej strony.. w pamięci pokrywa się patyną i tak.. Spory kawał mojego życia, sporo uczuć i wspomnień. Koniec. Koniec! Sama siebie chyba powinnam przekonać skutecznie?

Lepiej ułożyć pasjansa niż się zastanawiać.. dlatego.. yyy idzie myśli się przylepcie! Gdzie indziej!! ;P

...........................

*

 

http://kuradomowaczylicocina2.blog.pl/2014/09/07/palki-z-kurczaka-z-pieczarkami-z-piekarnika/

Komentarze

  1. A tam, kichać przemyślenia! Tylko łeb potem boli. Jedne drzwi się zamykają a otwierają następne, jeszcze ładniejsze i jeszcze szersze... A za nimi same nowości :) Fajnie jest! Też mam różniste depresje ale damy radę, damy rade i tak dalej! Pozdrawiam ciepło. Puszkowa - ciągle się odchudzająca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odchudzać to i ja sie odchudzam, tylko organizm tego nie zauważa!

    Damy radę.. damy! Będę wpadała do ciebie po lek antydepresyjny, bo twoje notki tak działają:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To cieszę się bardzo, że tak na Ciebie działają :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj była piękna pogoda, chyba ostatnia z takich jesiennych gorących... A chandra dopada wszystkich...
    pozdrawiam Janette

    OdpowiedzUsuń
  5. myślenice.. to jakiś wędrujący rodzaj grzybów ? ;) boszszsz.. wieki nie układałam pasjansów .. chyba trza wrócić, bo sudoku mnie już nudzi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Loonei my kobiety już tak mamy, że czasem lubimy pomyśleć. Wiadomość Ci niosę. Sowę ukatrupiłam, właśnie zrobiłam z niej kolację, A obiecałam sobie, że od tego poniedziałku to już na pewno DIETA... i co? i jakoś tak wyszło:)) Głowa do góry:)) i nie myśl tyle bo myśliwym zostaniesz a potem to wiesz sama... znów akcja z sową i znów dieta i tak bez końca. No przecież jesteś kobietą, to normalne;)) buźka!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...