Dwa weekendy i pięć dni między nimi

A teraz urlop ogłaszam za rozpoczęty! Dla pocieszenia: większość z was ma przed sobą wolny weekend.. A ja dwa weekendy i 5 dni między nimi!!!

W pracy dziś poligon straaaszny.. Zaksztusiłam się pitą w biegu herbatą.. To  szef zamach na mnie uskutecznił. Nie wiem czy zamierzenie… Podczas gdy cała "ekipa" była bardzo zajęta, samotnie jadł śniadanie i widoczne sama czynność była  dla niego mało zajmująca…. Z tekturowych teczek zbudował domek słoikowi z cukrem, do tego komin ze szpuli dratwy postawił!! Właśnie ten komin mnie dobił., prawie.. Rozchurchlałam się strasznie aż do upłakania, ale nie udusiłam się jednak.. jak widać na załączonym obrazku, skoro piszę to co piszę ;) Dla świata to może wielkiej różnicy nie robi, udusiłam się czy nie,  dla mnie jednak znaczenie ma :)

Nie mam planów na wolne dni, ale to ..dobry plan! :)

Komentarze

  1. A może u Kahy jakieś zabiegi i kawa???? jeju ależ masz dobrze

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...