Urlopowy patchwork - poniedziałek

Dowiedziałam się dziś, z reklamy (!), że jestem ten sam rocznik, co.. Kinder Niespodzianka!!! Całkiem nie najgorzej, tym bardziej, że lalka Barbie chyba starsza jest, a jak się trzyma!! ;)

Urlop miał być beztroski, ale chyba Ślubnemu zadrą było, żebym tak sobie odpoczywała.. Zadanie domowe dostałam, opróżnić szafy, bo ścianę trzeba odsłonić.. Drzwi będzie przekuwał, z pokoju (będącego obecnie jadalnio-salonem, a po 22 naszą sypialnią) do dobudówki, konkretnie do przyszłego pokoju Synusia…Potem gruzy będzie trzeba załadować i powywozić...  Sprawa dobudówki ciągnie się od dawna, zaczęła się głównie z powodu tego, że dość mam sypialni przechodniej! Zdarzało się nie raz, że byliśmy zaskakiwani w najmniej odpowiednim momencie, kiedy któreś dziecko siusiu szło.. A tak zawsze grzecznie i pod kołdrą,.. to łeee… Ja chcę sobie swobodnie w przejrzystościach koronkowych, z tasiemkami tam i ówdzie, spacerować po sypialni i doprowadzać tym Ślubnego do wrzenia! Teraz muszę wyczekiwać kiedy niebezpieczeństwo minie i tylko na czas zrzucenia kamuflażu.. Tez działa, ale trochę marnują mi się pokupowanie do tego celu fatałaszki… Dobudowa dwóch pokojów i garderoby, na filarach (mieszkamy na piętrze) była konieczna tez dla dzieciaków.. Podrośli, przed Córą było liceum, matura, nauka.. taaa Ta budowa trwa i trwa.. Córa zdążyła skończyć liceum, maturę zdać i właściwie się wyprowadzić, w tym czasie była lata zgrzytów, że „on hałasuje, ona mu coś schowała, nie będzie po nim sprzątała”… Dlatego jeśli mój urlop ma coś przyśpieszyć, to cieszę się! Jeszcze jest tyle do zrobienia, to wieczna skarbonka.. Może skarbonka to złe określenie, bo kasa już się nie wróci, wrzuca się pieniądze jak do studni bez dna… Ale już mam wymarzoną wizję sypialni, oraz dodatki (świeczniki, wazony) w kolorze wymarzonym, bo G podchwyciła z moich opowieści i obdarowała mnie tym na imieniny.

Synuś sobie dłoń poderżnął szklanką.. U koleżanki na urodzinach był i chciał chyba zaszpanować poudawać (!) czyścioszka, umyś coś po sobie i  szklanka pękła! W ciepłej wodzie nie poczuł od razu, więc rana jest spora.. Tam go opatrzono , nawet dość profesjonalnie!! Żeby się smarkacz od razu po powrocie do domu przyznał!! Gdzie tam! Poszedł spać, na drugi dzień założył bluzę z długimi rękawami.. i powiedział dopiero popołudniu!! Obejrzałam i stwierdziłam, że chyba do szycia by się nadawało! Ale to powinno być zrobione w kilka godzin po skaleczeniu, potem już nie szyją..A i bez skierowania od rodzinnego na izbie przyjęć, nie da rady.. Ostatnio ( w zeszłym roku chyba) kilka godzin czekałam w szpitalu  z Córą, złamała palec u nogi, a i tak nic nie zrobili, trzeba było czekać do poniedziałku i wrócić ze skierowaniem .. Prosto „z wypadku”  to inna sprawa..  Postanowiłam zatem, nie wiem czy słusznie.. Zaczekać z tą raną Synusia, zobaczyć jak będzie się goić, czy krwawić.. Jest w miarę ok.. Zmieniam opatrunki, ponoć nawet nie boli zbytnio..W  węższym miejscu się ładnie zrasta, w szerszym już też lepiej.. Może nie jestem taką wyrodną matką, ze nie idę z tym do ośrodka…;P

…………………………..

..Za moim domem jest szkolne boisko.. i dziś widziałam jak.. w czasie przerwy dziewczynki skakały w gumę!!! Hurrra! Moja ulubiona zabawa podwórkowa jeszcze żyje!

Komentarze

  1. Znalazłem ciekawy blog. Ja tam mam jedną córeczkę, niezbyt dorosłą, bo ma dopiero osiem miesięcy. Już dokazuje, ma swój charakterek.
    Seks?
    Ponoć małe dziecko jest najlepszym środkiem antykoncepcyjnym. Młoda wcale nie chce usypiać w łóżeczku, a już w innym pokoju, to wcale.
    Mieszkamy w mieszkaniu, nie ma tu czego dobudowywać. Raczej porządkować, żeby np. akty notarialne, nie znalazły się w jej buzi. Wszędzie włazi, niedługo zrobi mi porządek w pokoju.
    Pozdrawiam - KT.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś pewna, że on se chciał szklankę umyci sie poderżnął, a nie że koleżka mu koleżankę wykotłował i ten se chciał poderżnąć, ale doszedł do wniosku że tego kwiatu jest pół światu i se tylko drasnął :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brałam taką opcję pod uwagę.. Oraz zastanowiłam się, po czym była ta szklanka, ze tak szybko dowody zbodni zmyć chciał.. ale chuchnął, obwąchałam.. ok ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaa czyli nie pachniał jakimś obcym chłopakiem tylko znaną ci wcześniej panną ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Pachniał sobą, a nie alkoholem.. a czy panną? a niech by! ma prawo.. ciut ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co ma wisieć nie utonie
    co ma pływać to nie spłonie
    co ma kusić niech poczeka
    nie zadziała? niech odszczeka!
    ;-))))))))))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dostałam wiersz! WOW! Jestem zaszczycona! :)) Natchnęłam?

    OdpowiedzUsuń
  8. Beztroski urlop może i jest fajny, ale nic po nim nie zostaje. Po Twoim zostaną [pamiątki imponujące. Szafy opróżnisz, będziesz miała wymarzoną sypialnie, po której przechodnie nie chadzają. :) Opłaca się. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...