Sobota z imprezą firmową w tle

 

Imprezowy dzień.. Nic  nie wymyślam,  niczego nie oczekuję, szykuję się i szlifuję dobry humor.  Oczywiście codzienne obowiązki same się nie zrobią,. Jakieś pranie, obiad, lekkie porządki.. W domu rozgardiasz straszny trwa, choć ..taaadaam… drzwi  już zamontowane!

Nie wiem nadal co zrobić z zawartością opróżnionej i wydanej szafy… Do mojego urlopu sporo czasu, a i nawet nie jest pewne czy się odbędzie, bo koleżanka zastępująca  znów choruje… Z tymi rzeczami muszę zrobić coś wcześniej, bo nawet mnie, to przeszkadza!

Dobra.. wleciałam tak na chwilę, pójdę już lepiej, bo czuję jak za oczami czai mi się ból głowy ! A to kompletnie nieodpowiedni objaw na imprezę!!

Komentarze

  1. Ba, teraz to nawet spotykając kogoś face to face wstępnie nie wiadomo kto zacz aż dopiero jak się sięgnie pod......warstwy osobowości ;-)))))))))))))))))))))))
    "Będzie, będzie zabawa, będzie się działo i nawet całej nocy będzie mało..." ;-))))))
    Niech się dzieje głośno i radośnie ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem jestem, czytam, a co! masz taki styl, do którego się tęskni :)\
    ostatnio dupiato się czuję i nie bywam często na blogach, ale staje po mału na nogach :)
    ej ej... a z ta wiertarką to mążowy przesadził, miej się na baczności!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. ano ano, udanej imprezki :) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że impreza się udała :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Fenomen spotkań po latach :)