Ciupagą w ciupanie i głupie decyzje
Postanowiłam zrobić coś z ciupaniem! Co prawda czasem dobrze jak człowieka karą ostrzeże takie zębisko: nie żryj słodkiego… ale z drugiej strony ciupania mam w życiu dosć... na te inne bolączki impulsy myślenice poradzić już nic chyba więcejnie mogę.. Taka natura i z nimi chyba umrę.. no chyba, ze wraz z uciekającymi hormonami całkiem zobojętnieję…
Zatem dziś do dentysty jadę, dołączyłam do umówionej wizyty Ślubnego , może dam radę się wcisnąć.. choć wcisnąć mnie w małą szparkę raczej trudno ;) A jeszcze mi aerobik na grudzień odwołano, bo sala w remoncie…
I tak poza tym to też za mądra nie jestem.. Dałam sobie wcisnąć telefon na doładowania.. Z myślą o Córce wzięłam. Telefon jednak dla niej okazał się nie bardzo..Ja chętnie wezmę, bo mi się nawet podoba, a mój juz staruszek. Ten nowy śliczny, zielony, nie za duzy.. Działa może wolniej od innych takich, ale to mój pierwszy dotykowy, więc nawet lepiej, ze taki spokojniejszy ;) Ale.. okazało się, że choć już niby nie oznaczają teraz telefonów, to mój jednak blokadę simlockową ma… A ja u innego operatora numer posiadam.. Nasłuchałam się od Ślubnego i jeszcze się nasłucham, bo nawraca w kółko Macieju.. no ale co? Czasu nie cofnę.. Wiem jednak, że rację ma, ze przez telefon to najwyżej pizzę zamawiać.. Przed wizytą u zębolożki, jadę do tych co mi wcisnęli telefon, niech blokadę zdejmą.. Odpłatnie zapewne…. Eech… Na piękny uśmiech (podobno posiadam) i ładne oczy (ujdą) tego mi raczej nie załatwią..
Pocieszam się:
Zatem dziś do dentysty jadę, dołączyłam do umówionej wizyty Ślubnego , może dam radę się wcisnąć.. choć wcisnąć mnie w małą szparkę raczej trudno ;) A jeszcze mi aerobik na grudzień odwołano, bo sala w remoncie…
I tak poza tym to też za mądra nie jestem.. Dałam sobie wcisnąć telefon na doładowania.. Z myślą o Córce wzięłam. Telefon jednak dla niej okazał się nie bardzo..Ja chętnie wezmę, bo mi się nawet podoba, a mój juz staruszek. Ten nowy śliczny, zielony, nie za duzy.. Działa może wolniej od innych takich, ale to mój pierwszy dotykowy, więc nawet lepiej, ze taki spokojniejszy ;) Ale.. okazało się, że choć już niby nie oznaczają teraz telefonów, to mój jednak blokadę simlockową ma… A ja u innego operatora numer posiadam.. Nasłuchałam się od Ślubnego i jeszcze się nasłucham, bo nawraca w kółko Macieju.. no ale co? Czasu nie cofnę.. Wiem jednak, że rację ma, ze przez telefon to najwyżej pizzę zamawiać.. Przed wizytą u zębolożki, jadę do tych co mi wcisnęli telefon, niech blokadę zdejmą.. Odpłatnie zapewne…. Eech… Na piękny uśmiech (podobno posiadam) i ładne oczy (ujdą) tego mi raczej nie załatwią..
Pocieszam się:
myślałam, ze już nikt nie zakłada simlocków.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, ze uda Ci się darmowo blokadę zdjąć, a jak nie, to przyślij do mnie. znam takiego jednego, który za free, taką rzecz załatwi od reki :)
(no tak, ale wtedy do końca za free to by nie było, bo przecież za przesyłkę trza zapłacić, ech, te moje pomysły, no ale jakby nie było chciałam bezinteresownie pomóc :)))
a z dotykowym jeśli to Twój pierwszy- uważaj. bo cuda potrafią się dziać na początku ;) mnie przynajmniej się działy. typu wysyłanie stada smsów nie tam gdzie trzeba, kasowanie różnych rzeczy i inne bzdury. ale może to ja jestem cudaczna i dlatego ;)) w każdym razie, jak bestia zostanie oswojona, to już pójdzie z górki. no może czasem się wkurzysz, ze na mrozie nie możesz bez zdjęcia rękawiczek odebrać telefonu czy też, ze pod słońce nic nie widać na wyświetlaczu :))
No ale obrazeczek to wali po oczach ;) Może powiedz, że jak nie zdejmą za darmo to odstąpisz od umowy, wszak masz na to 10 dni :)
OdpowiedzUsuńA ja to bym sie nawet zamienil na miejsca z takim dotykowym... moze udaloby sie wtedy nadrobic zaleglosci :)
OdpowiedzUsuńNie mam dobrej wiadomości, za zdjęcie blokady trzeba z 50 zł wybulić, więc z pustym portfelem nie jedź. To, co w głowie się liczy nie kilogramy, a Ty masz rozum, a nie rozumek to i musi ważyć trochę.
OdpowiedzUsuńTen operator (też na "o" zresztą) jako ostatni taki zmyłki robi! i sim locka zakłada! wrr
OdpowiedzUsuń10 dni minęło...
OdpowiedzUsuń;) taki miziany paluszkiem?
OdpowiedzUsuńA nawet więcej! no o koszt zdjęcia sim locka... w salonie 77 zł, a "u czarodzieja" nawet drożej... Pozbędę się tego telefonu, nawet wymyśliłam jak....
OdpowiedzUsuńZ tych trzech przypadłości wolę grzeszyć bo do dwóch pozostałych raczej się nie nadaję ;-))))))))))
OdpowiedzUsuńJa tylko temat zapodałem a co kto w nim wyczyta to jego sprawa ;-))))
No jak mi ten obraz u góry walnął na cały ekran to mało mnie z kapci nie wyrwało z wrażenia. Na dole jest już grzeczny ;-)))))
No własnie nie wiem dlaczego ten obrazek wyskakuje na górze i tak sie panoszy.. ja wstawiłąm go na dole!! Szkolenie jakieś chyba muszę przejść..
OdpowiedzUsuńNie ma to jak stare wodoodporne, idiotoodporne i puszkowoodporne telefony :) Taki jak walnie o ziemię to rozpadnie się na elementy podstawowe ale złożyć go też potrafię. Za mój pierwszy potrzaskany, dotykowy, marki na "I", zapłaciłam " mnóstwo za bardzo" jak mawiał Kali. Sama wymiana szybki, no... obudowy, kosztowała 550 zł. Więc jak z jajkiem proszę :)
OdpowiedzUsuńno mam nadzieje ze udalo sie na ladny usmiec ten simlok zdjac
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Najlepiej i najkorzystniej taki telefon jakiemuś Czechowi sprzedać....
OdpowiedzUsuńSlyszalem ze jest cos takiego... :)
OdpowiedzUsuń