Wydrzymnięta tak jakby....
Chyba zostałam wyprana, odwirowana i wydrzymnięta… Może nawet magiel ktoś zastosował? Tak się czuję..
Weekend kiepsko przespany.. Do tego z piątku na sobotę wiaterek zawiał i prąd nam na ponad 12 godzin wyłączyli.. Drżałam z niepokoju o stan i zawartość zamrażalki (wiadomo jak przed świętami..) Jakaś gula na szyi mi wystrzeliła i ciągnie mózg przez uszy.. Chyba zawiało mnie albo co.. I ucho pulsuje.. Wrak po prostu.. Do tego, do tej życiowej pralki, ktoś dorzucił śledzie, bo cała nimi cuchnę.. Najpierw od smażonych do zalewy octowej.. (Tak jak są pyszne - tak śmierdzą!), a dziś solonymi w cebulkę i olej i inne takie ingrediencje… Sposób na nie mam od zeszłego roku i nawet Ślubny, które miał na nie długie zęby, teraz jest ich wielbicielem. (przepis: http://kuradomowaczylicocina2.blog.pl/2014/12/22/sposob-na-sledzia/)
Cóż.. na wszystko jest rada.. Na gule smarowanie i apaszka, na ucho krople a na zapach.. kąpiel :)
Do tego wydrzymnięcia, jeszcze przyczyniła się praca. Dziś dzień roboczy w trybie awaryjnym, a więc męczący najbardziej, ale kto by to rozpamiętywał.. i po co?
Wróciłam z pracy.. a tu Córa upiekła ciasto marchewkowe.. pyyszne!! Ale naczynia jakoś same nie chciały do zmywarki wskoczyć...
Pójdę wcześniej spać, zafunduję sobie lampkę wina i porcję seksu w blasku choinkowych lampek (zielonych), zatem mam nadzieję spać dobrze..
Zadziwiające jak dużo ostatnio mi się śni!!! Jak na tą niewielką ilość snu.. I jakie to w dalszym ciągu seriaaaale..
Weekend kiepsko przespany.. Do tego z piątku na sobotę wiaterek zawiał i prąd nam na ponad 12 godzin wyłączyli.. Drżałam z niepokoju o stan i zawartość zamrażalki (wiadomo jak przed świętami..) Jakaś gula na szyi mi wystrzeliła i ciągnie mózg przez uszy.. Chyba zawiało mnie albo co.. I ucho pulsuje.. Wrak po prostu.. Do tego, do tej życiowej pralki, ktoś dorzucił śledzie, bo cała nimi cuchnę.. Najpierw od smażonych do zalewy octowej.. (Tak jak są pyszne - tak śmierdzą!), a dziś solonymi w cebulkę i olej i inne takie ingrediencje… Sposób na nie mam od zeszłego roku i nawet Ślubny, które miał na nie długie zęby, teraz jest ich wielbicielem. (przepis: http://kuradomowaczylicocina2.blog.pl/2014/12/22/sposob-na-sledzia/)
Cóż.. na wszystko jest rada.. Na gule smarowanie i apaszka, na ucho krople a na zapach.. kąpiel :)
Do tego wydrzymnięcia, jeszcze przyczyniła się praca. Dziś dzień roboczy w trybie awaryjnym, a więc męczący najbardziej, ale kto by to rozpamiętywał.. i po co?
Wróciłam z pracy.. a tu Córa upiekła ciasto marchewkowe.. pyyszne!! Ale naczynia jakoś same nie chciały do zmywarki wskoczyć...
Pójdę wcześniej spać, zafunduję sobie lampkę wina i porcję seksu w blasku choinkowych lampek (zielonych), zatem mam nadzieję spać dobrze..
Zadziwiające jak dużo ostatnio mi się śni!!! Jak na tą niewielką ilość snu.. I jakie to w dalszym ciągu seriaaaale..
Jednak na wszelkie dolegliwości najlepszy jest seks ;)
OdpowiedzUsuńHmm... absolutnie sie z tym zgadzam... szkoda tylko ze moja nigdy na to nie wpadla... :(
OdpowiedzUsuńOjej, za takie dokonania powinna być podwójna porcja seksu.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt przy choinkowych lampkach z najbliższymi, może jeszcze świeca i odrobinka wina, czerwone by do barszczyku pasowało.