Ósemki bioderkowe
Mimo ciężkiej głowy i ćmienia w skroniach, poranek był bardzo miły. Wystarczy czasem parę słów...
Babski w wieczór zaliczony, udany i spełnił swoje zadanie. Choć nie wszystkie niecne plany zostały zrealizowane;) Sponiewieranie było dość delikatne, mimo tęczowego polewania.. znaczy.. Wino wypiłyśmy białe, różowe i czerwone. A co! Dzięki temu dziś przy pracach domowych dupcia sama tańczyła do poniższej melodii.. kalafiorowa gotowana z tyłkiem kręcącym ósemki, smakuje zapewne inaczej.
Udało się też ponad godzinę porozmawiać z G, która dziś ma wolne i wybierała się jedynie na towarzyskie spotkanie z tamtejszą koleżanką. Wypiłyśmy razem, choć na odległość- kawę. Choć moją „puszczalską” z cynamonem z wrażenia zalałam zimną wodą.. Cóż.. za oknem PRAWIE letnio, więc uznajmy, że PRAWIE mrożona kawa ;)
Cóż.. miotłę w dłoń i znów zatańczę do tej melodii.. dość na razie smutasów muzycznych, bo to kopanie głębszego dołka…. Wolałabym ten ruch bioderek spożytkować inaczej, pewną śrubkę w siebie wkręcić ;P ale cóż… w tany:
Babski w wieczór zaliczony, udany i spełnił swoje zadanie. Choć nie wszystkie niecne plany zostały zrealizowane;) Sponiewieranie było dość delikatne, mimo tęczowego polewania.. znaczy.. Wino wypiłyśmy białe, różowe i czerwone. A co! Dzięki temu dziś przy pracach domowych dupcia sama tańczyła do poniższej melodii.. kalafiorowa gotowana z tyłkiem kręcącym ósemki, smakuje zapewne inaczej.
Udało się też ponad godzinę porozmawiać z G, która dziś ma wolne i wybierała się jedynie na towarzyskie spotkanie z tamtejszą koleżanką. Wypiłyśmy razem, choć na odległość- kawę. Choć moją „puszczalską” z cynamonem z wrażenia zalałam zimną wodą.. Cóż.. za oknem PRAWIE letnio, więc uznajmy, że PRAWIE mrożona kawa ;)
Cóż.. miotłę w dłoń i znów zatańczę do tej melodii.. dość na razie smutasów muzycznych, bo to kopanie głębszego dołka…. Wolałabym ten ruch bioderek spożytkować inaczej, pewną śrubkę w siebie wkręcić ;P ale cóż… w tany:
http://youtu.be/NUsoVlDFqZg
Jeżżżzu z ta miotła to uważaj!! Co by nie odlecieć za daleko za wysoko za szybko, wiesz dzień po to człowiek ma fantazję, a kobieta to ho ho podwójnie nawet ;) I co obiecanki - macanki a goopiemu stoi nie zadzwoniłaś żeby rozwieźć, żeby za barmana robić, ehhhhhh :(
OdpowiedzUsuńNoszsz.. czekałam aż numer telefonu podasz! Nie doczekałam się to musiałam pokombinować inaczej.. a mogło byc..ciekawiej! ;P
OdpowiedzUsuńNo nie daruję sobie! Imprezka była, a ja ją przegapiłem...
OdpowiedzUsuńNo widzisz! Pociesz się, że babska była ;P
OdpowiedzUsuńTo trza czytać maile, a co miałem publicznie się tak, prawie obnażać no wieszszsz!!
OdpowiedzUsuńWidać wpadłeś w Spam...bo maile czytam!
OdpowiedzUsuńJak mnie nie chciałaś to i do spamu wywaliłaś alb o cąłkiem do kosza oo!! Ciekawe gdzie mnie zasegregowałaś :)
OdpowiedzUsuńDesperado...czekaj..poszukam...a aaa jest.. w dziale: kandydat na kandydata modliszki..
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się babska imprezka, oj, przydałaby się :). Chyba się upiję dzisiaj :). Buziaki dla wszystkich.
OdpowiedzUsuńKręcenie ósemek podczas sprzątania i gotowania to jedno z moich ulubionych zajęć. :)
OdpowiedzUsuńNo ładnie dopiero kandydat na kandydata kandydujący wstępnie no to dłuuuugo poczekam na jakikolwiek awans ;)
OdpowiedzUsuńHaha bierz ta miotle i przylatuj na kawę:)
OdpowiedzUsuń