Poniedziałku! Bądź dla nas dobry na wiosnę...

Taki dzień… Poniedziałek mało poniedziałkowy, no może poza samą pobudką..Najpierw ptaków trele, potem nielubiany dźwięk budzika…. Znów wschodzące słońce w lusterku obnażyło brak urody porannej..

Potem praca, ale jakoś tak te osiem godzin upłynęło mi nawet nie wiem kiedy… Ttak ciut ponad ziemią, taki lot ze złamanym skrzydłem.. Takie rozważania czy szklanka do połowy pełna czy jednak wychlana… Żal bo tyle mogło być, ale radość, że jest cokolwiek…

Gadam jakbym się żołądkowej opiła? Całkiem możliwe.. może przez osmozę ;P

Teraz szybki obiad, Bogu niech będą dzięki za zupy nagotowane na dwa dni!!

Potem prasowanie koszuli dla mojego gimnazjalisty..na testy..

No i pędzę odebrać wyniki badania krwi oraz dam zajrzeć sobie głęboko w oczy… bardzo głęboko, ale tylko służbowo, znaczy okulistce! ;)

Wieczorem mam nadzieję na przedostatni spacer z G.

http://youtu.be/oXz2-TcBQqA

Komentarze

  1. brak urody porannej?... mały problem, ważne, ze nie brakuje urody dziennej ... :))))))
    PS. w co, w końcu, trafiałaś moczem?... słoiczek czy próbówka?... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednak kubek też może być... uffff... trafiłam bezbłędnie przy okazji lekko trenujac mięśnie Kuegla.. czy jakoś tak się zwą... nooo żeby ten środkowy strumień!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Sobotnia mieszanka skrajności