Taki paradoks mojego serca, duszy, życia

Nie mam z kim wypić kawy, więc piję kolejną herbatę.

Nie mam za bardzo o czym pisać, ale piszę tu by pokonać swędzenie paluszków…

Nie mam chęci cokolwiek robić, a jednak składniki na domową pizzę przygotowane i drugie pranie kręci się w pralce.. Zawiśnie w słonecznym miejscu..Pogoda dziś przecudna, co niestety jest kontrastem na moją wewnętrzną niepogodę.. Znaczy.. Osiągam stan marazmu co to ani w stronę radości, ale też w stronę rozpaczy nie idzie… Wolę się nad tym nie zastanawiać, bo wtedy..

Nie mam chęci na zabawę i imprezę, ale pójdę i będę się świetnie bawić, zaszaleję nawet..oj zaszaleję!

Nie mam pustki w sercu, a tak tam ciężko..

Wychodzi mi z tej wyliczanki, że dużo jest, nawet jak tego nie ma…

http://youtu.be/E4qgadA3HEY

Komentarze

  1. No to mamy dzis solidarność jajników , ja też sam druga pralka na lince , na obiad risotto , w cedeczku Lamb , noga lekko podskakuje , ale brakuje uciech i Nudyyyy , o drogą na Ostrołękę

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać i jajniki i jądra zgrać się w codzienności potrafią! Nawet dla większej solidarności puściłam sobie tą "owcę" też, a co! trochę jakby komórka w tle dzwoniła....;P

    Teraz moja trzecia pralka powiewa...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcale nie jest łatwo zgrać jajniki i jądra . U mnie jest to.prawie nie kompatybilne , bo naczelne dowództwo nie znajduje się tak jak podobno w większości męskich przypadków w penisie , ale gdzieś wewnątrz , dusza , serce .
    Nie mam.na 3 pralkę , ale kawę 4 już sacze , jedynie tak mogę sobie podnieść ciśnienie

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekaj chwilę... na pralkę ci nie podeślę, ale kawę sobie szybko zrobię! I tak PRAWIE wypijemy w swoim towarzystwie.. Ciśnienie mam w normie..ponoć..chociaż coś normalne ;P
    Największa sztuka zgrać serce dusze i penisa, a juz do tego rozum...mozliwe?

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam przypadek zgrania dusz . A penis z jajnikami pomimo chęci nie dał rady .
    Znikam, nie zasmiecam bloga wacpanny

    OdpowiedzUsuń
  6. No i po kawie ;(

    I ja znam taki przypadek, ale tam jajniki z jadrami się zgrały, na chwilę ale jednak;)
    Jakie zaśmiecanie? a czy u mnie gdziekolwiek porządek? Statystykę mi poprawiasz.. ale zmykaj zmykaj, przecie nigdy gości na silę nie zatrzymuję! ;P A jeszcze risotto ci sie przypali - byłaby szkoda.....

    pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie chodzi pierwsza pralka. Pizzy nie zrobię, bo idę na piwko i zamierzam się świetnie bawić. Niech żyje relaks! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. i znowu zapodałaś nutkę, która mnie rozpierda... to znaczy rozwala :)
    do kawy towarzystwo mi nie jest potrzebne. liczy się smak, aromat... bo nie obudzenie. kwa mi tego nie daje. ale jakbym walnęła herbatę, to pewnie nie spałabym dwie noce ;)))
    stan marazmu-zły stan, ale wydaje mi się,że i takie nam są potrzebne.
    i och, zawsze czegoś jest dużo, jak czegoś nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jęcz!! Kawę możesz ze mną wypić, dołóż do tej kawusi jakieś ciacho najlepiej ze dwa to ho ho :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...