Z lenistwa mam co najmniej magistra;P

Nawet net chodzi dziś jak mucha w smole, na korbkę by działał szybciej.. Coś w powietrzu chyba wisi, bo czas w pracy "mknął" jak żółw anemik.. A jeszcze wczoraj był to jaguar ścigający ofiarę. Do tego moja myszka (prywatna..yy znaczy domowa) chyba na emeryturę, bezpłatną oczywiście.. (a co? Ma mieć lepiej niż ja??) zostanie wysłana, niech no tylko znajdę zastępstwo.. Ma szczęście skubana, że mi się nie chceee… Noo klikam na coś, a ona odklikuje! Wychodzę przez nią na niezdecydowaną na fejsie! ;P

Tak jakoś zoologicznie mi wyszło;) Ale logicznie?

Nie chce mi się nic poza spaniem lub jedzeniem.. taaa.. żarte dni PMSowe przyszły i pewnie cholery potrwają nawet po PMSie… Z tego wychodzi, że bezpieczniej jest iść spać…. Co z tego, skoro rodzina jeść się domaga? Wczoraj, na szczęście, ugotowałam gulasz, ale trzeba cos do niego.. ślubny lubi z kaszą, a Synuś z pyzami… Zatem Ślubnemu w woreczku (hiihihi..sorki..) ,a Synusiowi kupne pyzy drożdżowe na parze znad kaszy ugotuję. Dla Córy gulasz w słoiczek. Nie wiem tylko kto za mnie pogryzie…

W miganiu się jestem miszcz. Z lenistwa mam co najmniej magistra…

Czas dziś tylko z lekka przyspieszył, wraz z biciem serca, na chwilę...

Zew łóżka w duszy mi gra… Do łóżka mi się chce.. Może nie od razu spać, choć z moim dzisiejszym leniem… najwyżej poleżę w stylu „rób ze mną co chcesz”. Chcę się czuć zaaopiekowana i już… Następnym razem ja podziałam bardziej..ok? Taaa...

Z tego wychodzi, że tylko instynkty seksualne i konsumpcyjne we mnie dziś nie zasnęły!;)

http://youtu.be/87VTIEYNPBI

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...