170. Życie to nie sen, ale czasem chciałoby się w nim zostać...
Chodź..Przytulę Cię mocno. Położę brodę na twoim ramieniu, ustami prawie dotknę ucha, dłoń wplotę we włosy.. Będę tak blisko, że poczujesz ciepło mojego oddechu, kiedy wyszeptam tych parę słów… ciiiiiii….. Przecież wszystko będzie dobrze… ciii.. Czujesz jak docieram wszędzie, do głębi, przenikam, wnikam, zasysam ..oddech…
Zawiał wiosenny wiatr i… rozpływam się jak tęcza, jak mgła, jak złudzenie.. Resztę zmyje deszcz, a czas pewnie sprawi, że zwątpisz, że kiedykolwiek , cokolwiek… że to niemożliwe i nawet nie wiesz dlaczego i po co..
Nie ma mnie…
…………………………………………………
Za to sen dziś miałam cudowny.. Krótko trwał, ale może tak mi się tylko zdawało.. Bo dobre chwile mijają sto razy szybciej niż te złe i trudne… Dzięki temu jednak jakoś łatwiej było ten mijający dzień uznać za lepszy. Choć to głupie, bo zderzenie snu z rzeczywistością mogłoby pogorszyć mój nastrój..Ale kto powiedział, że jestem zawsze logiczna? Kto powiedział, że w ogóle muszę? Ważne, że działa!
Sen był taki realistyczny, ale nierealny… Niby zwyczajnie, a mimo to w nastroju beztroskiej szczęśliwości..
Chciałabym by dziś znów do mnie przyszedł..
Zawiał wiosenny wiatr i… rozpływam się jak tęcza, jak mgła, jak złudzenie.. Resztę zmyje deszcz, a czas pewnie sprawi, że zwątpisz, że kiedykolwiek , cokolwiek… że to niemożliwe i nawet nie wiesz dlaczego i po co..
Nie ma mnie…
…………………………………………………
Za to sen dziś miałam cudowny.. Krótko trwał, ale może tak mi się tylko zdawało.. Bo dobre chwile mijają sto razy szybciej niż te złe i trudne… Dzięki temu jednak jakoś łatwiej było ten mijający dzień uznać za lepszy. Choć to głupie, bo zderzenie snu z rzeczywistością mogłoby pogorszyć mój nastrój..Ale kto powiedział, że jestem zawsze logiczna? Kto powiedział, że w ogóle muszę? Ważne, że działa!
Sen był taki realistyczny, ale nierealny… Niby zwyczajnie, a mimo to w nastroju beztroskiej szczęśliwości..
Chciałabym by dziś znów do mnie przyszedł..
http://youtu.be/mh8ZqQS1EPM
Hymmmm... teraz ciekawa jestem, kim był ten, który przyszedł ;) Ale tak naprawdę to ta pierwsza część wpisu bardzo mnie zasmuciła. Teraz widzę, jak bardzo Ci brakuje G.
OdpowiedzUsuńNo cóż no wiesz kobieta jesteś i nikt nie wymaga abyś logiczna była :) A sen cóż sen ja też kiedyś miałem piękny sen śniło mi się żem wóz a tu sen broi woza nie ma tylko dyszel stoi :)
OdpowiedzUsuńWeekendowo słonecznie i może grillowo :)
Z kobiecej logiki wynika, że dobrze że stoi dyszel.. Nawet jak stania nie wykorzysta ;P
OdpowiedzUsuńMój sen erotyczny nie był, noo nie zdążył ;)
Tez weekendowo pozdrawiam i nawet bardzo słonecznie.. póki co bo wieczorem nad wielkopolską burze i deszcze, wiec.. grillowo raczej nie :)
Tak, to że nie ma G zapewne też sprawia, że częściej tu zanudzam i skomlę...
OdpowiedzUsuńWyjaśnij mi proszę, jak połączyłaś sen o wozie i przebudzenie ze strachem że wóz zajumali tylko jakiś mało istotny element zostawili z erotyką ??
OdpowiedzUsuńO zajumaniu pisałeś ty, ciekawa jestem czego się trzymał dyszel kiedy stał, skoro wozu nie było.. a kobiecą logikę tłumaczyć mężczyźnie? może mi wszystko stojące z erotyka się kojarzy? Jak w reklamie 3bit, wszystko z 3bit..
OdpowiedzUsuńAle on nie musiał się niczego trzymać, wszak on był trzymany prawie że kurczowo, a na pewno oburącz :) A reklamy 3 bit nie znam, ale za to znam reklamę z Żanetą z Żor ooo :)
OdpowiedzUsuńZ kolei Żanety ja nie znam..
OdpowiedzUsuńOburącz? No to ręce pełne roboty..
No bo jak się brać za robotę to solidnie, a nie na pół gwizdka ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego...a może wiem..ale skojarzenia mam takie, ze gwizdać przy tym sie nie da....
OdpowiedzUsuńJak zapewne dostrzegasz jeszcze żyję na "urlopie" a kocia ferajna miewa się dobrze ;-)))))))
OdpowiedzUsuńWidzę looneiowa, że dosięgły Cię uczuciowe smaki.
Ładnie i prawdziwie napisałaś w pierwszej części tekstu. Powinnaś częściej sięgać w głąb siebie bo tam drzemie potencjał słowa, naprawdę :-)
Pzdr.
Przychodził nocą wiadomo po co !
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=rR2_aWUfPBM
Poetycko... erotycznie nawet, ale jakoś tak smutno. Kiedyż pójdzie ku lepszemu?
OdpowiedzUsuńDziękuje Uczuciowy Kocurze:)
OdpowiedzUsuńAle te teksty,chyba musiałabym publikować gdzie indziej, tu nie bardzo pasują.. moze powinnam pomyśleć o nowym adresie...
A wiesz.. nie wiem właśnie, czy w ogóle ku lepszemu pójdzie.. Stwierdziłam wczoraj, ze lepiej nie pisac nic niż znów smęcić, ale obawiam się, że wtedy całkiem się stąd bym musiała wynieść...
OdpowiedzUsuńpóki co plan jest taki: przeczekać..i skupiać się na może mniej ważnych, ale za to zabawniejszych momentach, duperelach...a jak takowych nie znajdę to siedzieć cicho...
Miszczu..znaczy Mistrzu.. przychodził nocą, bo tylko we śnie mógł... a po co nawet nie wiem, bo się obudziłam, ale mam nadzieję, że można przyjść do mnie nie tylko z jednego powodu..
OdpowiedzUsuńJak już pomyślisz to miauknij słówko dokąd Cię wywiało :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, dam miaau.. póki co staram sie nie ulec chwilowemu impulsowi :)
OdpowiedzUsuń