Bzowo, słonecznie, majowo i wreszcie trochę optymistycznie

Sobota wstała słoneczna i pachniała bzem! Wdech takiego powietrza, kiedy rankiem otwierałam balkonowe drzwi, wywiał wczorajszy smutek.. Potem dzień stał się w dalszej części, równie miły, całkiem niespodziewanie.

Tak chyba jest, że szczęście to krótkie skradzione chwile. Jakby tak być lekkim pesymistą, nie spodziewać się niczego dobrego, pięknego, miłego i nagle bach!! Tak chyba lepiej niż ciągle patrzeć okrągłymi, oczekującymi oczyma, wręcz czuć oddech szczęścia na plecach i zawieść się srodze… Jak zawsze w życiu: złoty środek trzeba znaleźć.. Bo inaczej mając szczęście będziemy się już martwic, ze za chwilę minie, skończy się , odwróci… Czyli nie docenimy.. ale rozumiem taki stan, bo ilekroć mam coś co mnie uszczęśliwia, czego pragnęłam, tracę to… Im bardziej chcę, tym bardziej się oddala… a jednak przecież, grzech narzekać na życie jakie mam!! Tym bardziej, że pada cień na to.. Na ŻYCIE w ogóle… Mały cień, ledwie groźba, ale nie mogę do końca udawać, że go nie ma.. Bo jak wmówię sobie, ze go nie ma, to jak go przegnam?

Wczoraj była próba bierzmowania mojego Syna. Potrzymał długo nas proboszcz, bo lubi się rozgadywać. Ale to jest naprawdę fajny ksiądz, co stwierdzam z dużą ostrożnością, .. bo nie ufam tej..profesji.. poprzedni proboszcz 30 lat zatruwał obraz kapłanów. Zwykłam zawsze twierdzić , że w Boga wierze, ale w kościół i księży nie… Na sam Dzień Matki dostane w prezencie bycie świadkiem bierzmowania.

Pogodę chyba przechwaliłam, a dwie zawartości pralki wiszą na dworze.. Niech chociaż to pierwsze wyschnie..

A w powietrzu wisi erotyzm.. U Was też? Chodzę podniecona cały dzień… wstałam już taka..

Komentarze

  1. Rzeczywiście coś wisi w powietrzu. Sam nie wiem, ulec temu czy wziąć na przeczekanie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zycie jest za krótkie by nie ulegać pokusom! Trzeba je przeżyć a nie przeczekać...Zatem do roboty ;) Najlepiej z towarzystwem, ale można i solo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Madziulaczku, otrząsnęłam się, ogarnęłam i powróciłam. Dzięki za pamięć, też do Ciebie zaglądałam, chociaż milcząco, także jestem na bieżąco.. o rymnęło mi się:)) Synowi życzę wszelkich darów Ducha Świętego. Dobrze, że nie wierzysz w księży, bo to tylko ludzie, ja im ufam, bo samych fajnych spotykam na swojej drodze. Ale ja tak mam, mam szczęście do ludzi (z małymi wyjątkami:)) Pozdrawiam i przepraszam za moje milczenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mało który Proboszcz nie lubi się rozgadywać.. niestety. Abstrahując od wpisu.. jak usłyszysz kołatanie i szuranie, to tylko ja przetrzepuję archiwum tamtejszego bloga... nie muszę chyba dodawać, że z przyjemnością, tak więc dziękuję za udostępnienie klucza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę bardzo! Jeśli tylko Cię nie uśpi to korzysta.. ciekawa jestem czy wg ciebie jest jakąś różnica między moimi blogami?

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaaallleee się cieszę Megi! Jesteś! Witam serdecznie i dziękuję' że o mnie nie zapomniałaś..

    OdpowiedzUsuń
  7. ~RademenesII25 maja 2015 01:28

    W życiu piękne są tylko chwile...

    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziekuję! tak to prawda: tylko chwile, ale trzeba je doceniać i umieć się nimi cieszyć:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...