Sama zjadłam swój ser...
Passa jest kobietą, która ma często focha i chimery.. No to dziś pokazała pazurki, podrapała.. Jeszcze nie ogłuszyła całkiem, działa adrenalina, odczuję walnięcie jutro.. Jak to podśpiewuje w takich sytuacjach G: „I raz na wierzchu raz na dnie…Tak w życiu jest to każdy wie”… Kto nie wie o co muzycznie chodzi ( z bajki pamiętam, o bobrze jakimś.. i szczurze Ogryzku chyba)proszę: https://youtu.be/ZRFevf6u8hw
Cóż.. właśnie zjadłam czerwony barszczyk z duszonymi ziemniakami i sadzonym jajkiem.. Chodził ten smak za mną od miesiąca.. Przypadkiem przegryzłam ziarenko pieprzu i aż łzy poleciały, a nos przecieków dostał..ale to tylko od pieprzu.. na pewno!
Dziś o 14.30 minęło 16 lat od czasu kiedy pierwszy raz usłyszałam swojego Syna. Potem przespał całą dobę.. Do dziś lubi spać.. To moje ponad 180 centymetrowe, pyskate, szczęście… oo… Chyba znów pieprz, w gardle został chyba kawałek…
Tak.. Pojadłwszy, wzruszywszy.. Żyję.. Taak.. bo życie trzeba przeżyć, a nie przeczekać. Choć jakoś wydaje mi się, że jednak bardziej w drugim stanie trwam. Póki co... . Aa… dostałam ostatnio na fejsie, od kolegi, jakby w odpowiedzi na mój post(wyjaśnienie mojego tytułu może tu się znajdzie;)): https://youtu.be/gYDlyZF9etM
Niby proste, oczywiste, a jednak przemyślenia ciśnie!!!
Aaa.. wolne mam załatwione, na poniedziałek. Teraz to już bardziej dla zasady i .. po nic więcej. Aż trochę mi głupio, bo się stresuje moja koleżanka „zastępująca zastępującą”… Ale niestety, prędzej czy później i tak by musiała…
Cóż.. właśnie zjadłam czerwony barszczyk z duszonymi ziemniakami i sadzonym jajkiem.. Chodził ten smak za mną od miesiąca.. Przypadkiem przegryzłam ziarenko pieprzu i aż łzy poleciały, a nos przecieków dostał..ale to tylko od pieprzu.. na pewno!
Dziś o 14.30 minęło 16 lat od czasu kiedy pierwszy raz usłyszałam swojego Syna. Potem przespał całą dobę.. Do dziś lubi spać.. To moje ponad 180 centymetrowe, pyskate, szczęście… oo… Chyba znów pieprz, w gardle został chyba kawałek…
Tak.. Pojadłwszy, wzruszywszy.. Żyję.. Taak.. bo życie trzeba przeżyć, a nie przeczekać. Choć jakoś wydaje mi się, że jednak bardziej w drugim stanie trwam. Póki co... . Aa… dostałam ostatnio na fejsie, od kolegi, jakby w odpowiedzi na mój post(wyjaśnienie mojego tytułu może tu się znajdzie;)): https://youtu.be/gYDlyZF9etM
Niby proste, oczywiste, a jednak przemyślenia ciśnie!!!
Aaa.. wolne mam załatwione, na poniedziałek. Teraz to już bardziej dla zasady i .. po nic więcej. Aż trochę mi głupio, bo się stresuje moja koleżanka „zastępująca zastępującą”… Ale niestety, prędzej czy później i tak by musiała…
http://youtu.be/Fk4oL5yGVQI
Witaj Madziula. Wszystkiego najlepszego dla prawie dorosłego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla prawie dorosłego:) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję Piotrek:) 3maj się. Pozdrówka i uściski
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Syna
OdpowiedzUsuńJa tez posiadam takie 180 cm szczescie
Pozdrawiam cieplo
Dziękuuję baaardzo:)
OdpowiedzUsuń