Falowanie i spadanie w malowaniu radości
Mimo strategicznych przygotowań, bo nawet kopytka wyszlifowane i polakierowane paznokietki na blady róż.. nadal nie mam chęci na to weselicho.. A przecież będzie tam to co bardzo lubię: tańce i żarełko!! Sprawę dodatkowo też pogarsza PMS.. Se mógł poczekać do niedzieli choćby i dobić mnie przy ewentualnym kacu.. A tak już dziś bolą mnie cyce… noo i jak tu tańczyć kiedy to przy podskokach i falowaniu będzie bolało, no jak? ;P A przy tych rozmiarach przeciążenia bywają straszne… Falowanie i spadanie…. falowanie i spadanie.. :P
„Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie
Ruch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie
Miraż tworzenia, złuda istnienia
Im wyżej skaczesz, tym bliżej dna padanie..”
Liczę jeszcze, na faktycznie często sprawdzającą się rzecz, że kiedy nie ma się ochoty iść, to zabawa właśnie będzie świetna.. A że konkursowo mi się nie chce , to konkursowo powinnam się bawić..
Nosszsz.. jak chcieć, skoro się nie chce? Wolałabym być gdzie indziej, robić co innego, to jakoś ostatnio dominujące odczucie u mnie, ale.. noo.. nie da rady! A podobno największy problem w tym, że nie wie się czego się chce… Ja wiem i…. dupa .. Wystarczy chcieć? Tez niestety nieprawda…
Och. Wiele spraw się składa na to, że niechcica taka straszna, ale to moja wina w większości.. Nie będę tu już skomleć, bo muszę postarać się poszukać radości… taaak… albo ją sobie kur.. namaluję! ;)
Aaa.. przecież, to moje jutrzejsze imprezowanie nie jest najważniejsze!! HA!
Dziś zaczęły się wakacje!!! Synuś ukończył Gimnazjum!! Taaaaadaa dam! A Córa zdała ostatni egzamin na studiach!!! Taaaa daaa daam! Zatem dumną mamą jestem, kolejny etap życia moich dzieci, oddala je od dzieciństwa! Syn z kolegami, uczcił świadectwo, kebabem, a Córa zapowiedziała oblewanie i wraca do domu dopiero jutro!
Nooo.. I piąteczek.. I wyśpię się jutro.. I nawet cieplej jakby za oknem… To malowanie nawet zaczyna mi wychodzić ;P
„Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie
Ruch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie
Miraż tworzenia, złuda istnienia
Im wyżej skaczesz, tym bliżej dna padanie..”
Liczę jeszcze, na faktycznie często sprawdzającą się rzecz, że kiedy nie ma się ochoty iść, to zabawa właśnie będzie świetna.. A że konkursowo mi się nie chce , to konkursowo powinnam się bawić..
Nosszsz.. jak chcieć, skoro się nie chce? Wolałabym być gdzie indziej, robić co innego, to jakoś ostatnio dominujące odczucie u mnie, ale.. noo.. nie da rady! A podobno największy problem w tym, że nie wie się czego się chce… Ja wiem i…. dupa .. Wystarczy chcieć? Tez niestety nieprawda…
Och. Wiele spraw się składa na to, że niechcica taka straszna, ale to moja wina w większości.. Nie będę tu już skomleć, bo muszę postarać się poszukać radości… taaak… albo ją sobie kur.. namaluję! ;)
Aaa.. przecież, to moje jutrzejsze imprezowanie nie jest najważniejsze!! HA!
Dziś zaczęły się wakacje!!! Synuś ukończył Gimnazjum!! Taaaaadaa dam! A Córa zdała ostatni egzamin na studiach!!! Taaaa daaa daam! Zatem dumną mamą jestem, kolejny etap życia moich dzieci, oddala je od dzieciństwa! Syn z kolegami, uczcił świadectwo, kebabem, a Córa zapowiedziała oblewanie i wraca do domu dopiero jutro!
Nooo.. I piąteczek.. I wyśpię się jutro.. I nawet cieplej jakby za oknem… To malowanie nawet zaczyna mi wychodzić ;P
http://youtu.be/vgLGXnptNzk
Dobrego dnia i bezbolesnego falowania w trakcie weselnych swawoli. ;)
OdpowiedzUsuńTylko nie waż się nie upić!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje dumna Mamo, jestem pewna, że bawiłaś się wspaniale:)
OdpowiedzUsuńNo i jak było??? Sądząc po tym, że jeszcze nie odpisujesz....było, jak dzisiaj mówi młodzież "grubo":))) I gratuluję zakończenia roku!:))
OdpowiedzUsuńgratuluję dzieciom pozytywnego zamknięcia roku szkolnego i akademickiego :))
OdpowiedzUsuńi jestem ciekawa jak tam weselicho? było tak, jak to bywa kiedy nie chce się iść?
mam nadzieję, ze się wyhulałaś za wszystkie czasy i że było super.
Byłam grzeczna i sie upiłam:)
OdpowiedzUsuńFalowałam do utraty tchu:)
OdpowiedzUsuńDziękiiii!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńciekawość chyba notka zaspokoiłam:)
Uczczenie końca roku kebabem, jak mniemam, odejdzie do historii, bo jednak w średnich szkołach nieco szumniej się zaczyna wakacje ;)
OdpowiedzUsuń