Jaki był ten dzień, czyli namieszane tematycznie i nastrojowo znów...

Początek będzie normalny i mój. Potem nienormalnie i też moje;) Ale raczej nie polecam czytać części drugiej.
Tak, wiem natura ludzka przewrotna jest, pewnie co niektórzy ,od razu do drugiej części przeszli ;P ale naprawdę.. nudne marudzenia…
Dzień Ojca. Do pracy zatem ruszyłam samochodem, bo ulewa i do sklepu chciałam skoczyć.. Cos kupić dla Taty. Najlepszego Taty na świecie. No i tak.. Może głupio ale.. Kupiłam dwie rzeczy, które wiem, że na pewno lubi: dużą gorzką czekoladę i… paczuszkę młodego bobu.. ihih.. Śmiali się w pracy z tego bobu, ale co tam.. Tak jak mamie, na grobie, polne kwiaty stawiałam, bo je lubiła, tak prezent dla taty, jest dla taty, a nie na pokaz. O!

A teraz historyjka.
Chciałam ja opowiedzieć Komuś, ale tak jakoś nie złożyło się. Wszystko przez napięty plan zajęć, wielka ilość tematów i działanie bez scenariusza ;P

Na początku czerwca, mój Tata Powsinoga, był nad morzem. Kolejny raz w tym roku, poprzednio, w maju, na jakimś a’la sanatorium w Świnoujściu, skąd przychodziły zdjęcia w towarzystwie kobiet. Tata uśmiechnięty szeroko, opalony (szybko na mahoń się strzaskuje) . Po powrocie nawet jechał odwiedzić ..yhm..koleżanki pod Konin;) Tym razem wakacje spędzał sam , raczej w męskim towarzystwie tam się bawił. O ile mi wiadomo;) Zadzwonił do mnie pewnego dnia, byłam w pracy, więc rozmowa minimalna:
„Cześć. Krótka piłka.. nosisz kolczyki???
-Taaak…
Ok no to cześć, pa”
Po rozłączeniu pomyślałam, no tak.. Prawdziwy facet, zna mnie ponad lat czterdzieści, a nie wie czy noszę kolczyki? Hmm.. a może… może to nie było pytanie do mnie? może pomylił numer? Ha!
Tata wrócił, a kolczyków, pamiątkowych, nie dostałam. Dostałam świeżego dorsza ;P Nie chciałam pytać, bo to jakbym się przymawiała. I podejrzenia wzrosły. KOBIECIE kupił;) A daj mu Panie Boże szczęście!
Dziś.. Składałam mu życzenia, dawałam czekoladę i bób (znając tatę może z tego wspólną jakaś potrawę skleci..) i w zamian, tradycyjnie jak co roku, w prezencie urodzinowym dostałam.. kolczyki! Z naszyjnikiem i bransoletką. Ha! zaraz założyłam, choć raczej nie będę nosić wszystkiego na raz, Córa twierdzi, że to passe.. Ale dziś założyłam, niech tata się cieszy! :))) A naprawdę mi się podoba, choć nosiłabym pewnie nawet jakby nie… Kocham tego Mężczyznę!!
Synuś dał mi czekoladę (dla taty swojego kupił dwa „Pawełki”) Od Córy był telefon z życzeniami a potem i od G : „Wszystkiego najlepszego stara dupo!” powiedziała moja przyjaciółka (starsza o 11 dni! ;P) zresztą cytując moje zeszłoroczne życzenia dla niej;)
aa... dostałam przed chwilą, dopiszę, żeby nie było, że nie doceniam..od Ślubnego:

Kopia 41 urodziny

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

http://youtu.be/YOWQRmHr8Ds



Za wcześnie by oceniać, ale naprawdę.. Dziwny ten dzień. Jeszcze jest, więc nie napiszę, że był. Dziwny, bo nie wiem czy dobry. Sporo pozytywnej energii w moją stronę, ale.. Ogólnie czuję się jak skończona bateryjka.. Wypompowana..Nie wiem co o nim myśleć, więc nie będę myśleć… Myśli tak dopadną w nocy, nad ranem albo tuż przed zaśnięciem, kiedy tarcza opadnie.. Nie będę się też tu rozwodzić czy roztkliwiać nad tym, nad czym najbardziej bym chciała.. Czasem myślę, że muszę sobie stworzyć taką szafę gdzie to wszystko upchnę, wykrzyczę, a czasem wybeczę, by tu sobie nie mącić.. Drugi blog? Hmm.. nie wiem.. Kiedyś tak było.. Napisałam, opisałam, opowiedziałam, za zamkniętymi drzwiami.. Trochę sobie tam pobyłam, ale potem zamknęłam całkowicie i zakopałam jak skrzynię, jak wehikuł czasu. Nie wracam tam już od dłuższego czasu, już nie mam potrzeby. Zatem? Pomysł co jakiś czas wraca..

Wiem, że tak niekonkretnie piszę i właśnie o to mi chodzi.. Tu nie jest miejsce od tego, wiem to mój cyrk i moje małpy, mój świat i moje kredki, ale właśnie potrzebuje takiej ostoi, bo inaczej za bardzo mnie zdominuje tamten świat i tamte kredki… Kkażdy z nas ma swój świat wewnętrzny, sekretny, a tu nie chcę go aż tyle.. Tu zwyczajne niezwyczajności. Tu jestem ja zwykła i codzienna. Moje zachody słońca i wypady rowerowe, moja wewnętrzna Pollyanna, która, jak niektórzy wiedzą „troszku podupadła” w niektórych notkach, aż trzeba mnie było do porządku przywołać… Jednak gdzieś trzeba jebutnie i konkretnie przypieprzyć sobie samej nawet.. Poukładać, zrozumieć, wybaczyć sobie, albo właśnie narzucić sobie pokutę… Mam taki zarys w myślach, czas pokaże… Nie mam ochoty się rozdwajać za bardzo, bo potem trudno skleić na nowo, ale czasem trzeba rozebrać na części, poczyścić, nasmarować i znów spluwa działa ;P

Komentarze

  1. w takim razie "STO LAT"!!!... i kielichy w górę!!!... :))))))
    a jak już naoliwisz tę spluwę, to postaraj się nie strzelać na oślep, szkoda naboi ... :))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego z okazji osiemnastych urodzin :) Dużo zdrówka, szczęścia, spełnienia wszystkich marzeń i oczywiście mnóstwa pieniądzorów. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten plusik na torcie to taki bardzo malutki jest, co nie ;) Ale ale, żeby nie było dołączam się do życzeń i życzę Ci tego, czego sama pragniesz najmocniej... może tej szafy, gdzie dasz upust swoim frustracjom? ... może powrotu do tego, co gdzieś umknęło w biegu ku szczęściu za wszelką cenę ?... a może wielu rzeczy, o których nie śmiesz marzyć?.. wybieraj :) Powiem tylko tyle, że jak człowiek przeżyje z czwórką z przodu aż do piątki, to wówczas wszystko się ułoży :) to co? oby do piątki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. No piękne słodkie prezenty torcik taki jaki powinien być proszę ja Ciebie. Oczywiście 100 lat i jeszcze trochę spełnienia zapomnianych marzeń i tych jeszcze nie określonych. Siły do życia codziennego i dużo uśmiechu na twarzy takiego szczerego nie z przymusu dla ludzi. Pozdrawiam
    ps. dziękuję za odwiedziny

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny tort. Wszystkiego dobrego Loonei, przesyłam Ci dużo Światła, niech zaczaruje Twoje życie i wprowadzi w nie wymarzony Blask. Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Piotrek:) ;)) całuski

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki Consuelo;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Kwiatku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję promienie Pchełko:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję Frytko, mojaprawdopodobnasiostro :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Fenomen spotkań po latach :)