Kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje.....

To był dobry dzień. Udało mi się wykroić godzinę, sam na sam, ze słuchawkami na uszach. Na leżaku, w ogródku. Tuż przy pszczołach uwijających się na zbieraniu nektaru z.. kwiatów(?) szczypioru. Ciekawe co za smak miodu z tego będzie? ;) Muzyka wprost podawana do uszu, słońce prześwitujące przez powieki i.. odtwarzałam w kółko dziwny sen.. Zadziwiająco realistyczny, choć pomieszany, miejsca, osoby, dziwny.. Jak to zwykle sen bywa.. Bałam się i jednocześnie chciałam tam zostać.

Godzina magiczna minęła kiedy zeszła się na ogród reszta rodziny. Zeszłam na ziemię, choć w tle nierealność została. Córa chciała by jej ugrillować mięso przygotowane dla niej wczoraj, kiedy to miała iść do koleżanki na grilla, ale coś tam z transportem nie wypaliło. A my ze Ślubnym byliśmy już procentowi, wiec odpadaliśmy… Zjadła to dziś w ramach późniejszego obiadu… Reszta nas jadła dietetycznie (?) chudy rosołek i kurczak w sosie koperkowym, z ryżem. Dietetyczność skończyła się kiedy bratowa przyniosła placek z galaretka i truskawkami. Na świeżym powietrzu smakowało wszystko inaczej, niestety jeszcze lepiej. Po obiedzie ruszyliśmy na rowery ze Ślubnym i nawet zaproponowałam w trakcie, byśmy do teściów na kawę zajechali. Yhm.. Krótka kawa, trochę rozmowy i ruszyliśmy do domu, okrężną drogą. W powietrzu pachną akcje, które tak naprawdę akacjami nie są. Jeśli dobrze pamiętam z lekcji biologii.. tak się zawsze jednak na nie mówiło, zrywało gałązki i wróżyło obrywając po listku: kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje, w mowie, w myśli, w sercu, na ślubnym kobiercu. Oczywiści myślało się wtedy o TYM chłopaku..

Jest prawie godzina 20, a słońce jeszcze grzeje całkiem mocno… Jest jeden dzień dalej, czy o jeden dzień bliżej. Zależy do czego, od czego… Względność zawsze i wszędzie.
Piecze mnie opalona skóra, na ramionach. Dobrze jest się skupić na tym pieczeniu, a nie na innym, głębszym..

Cały dzień chodzi za mną ta piosenka, jest jakby wycięta z mojego snu:

„Do kiedy jestem” Kasia Wilk

Widuję Cię tylko gdy miasto zapada w sen,
Słyszę Cię tylko - to od ścian odbity dźwięk,
Ciągle dzwonie do Ciebie choć po drugiej stronie jesteś,
Chcę powiedzieć gdzie jestem i jaką mam sukienkę.

Nie widzę kiedy Cię boli i gryzie,
Kiedy Cię zaskakuje życie,
Kiedy Cię bawią chwile i słowa,

ref.
Do kiedy jestem,
nie powie, nie powie mi nic,
Do kiedy będę,
nie wie nikt,
Gdy życie plany zburzy,
to bardzo chciałabym,
byś do końca był Ty,
byś do jego końca był Ty.

Poluję na chwilę by tylko z Tobą być,
Przerywa mi tylko dźwięk budzika przy łóżku mym,
Pewnie gdzieś mamy czas i miejsce,
W których razem, jesteśmy, czytamy gazetę i pijemy kawę.

Nie dajesz kwiatów, bukietów, słodyczy
I nie zawsze mogę liczyć,
Że na umówione spotkanie dojedziesz Kochanie.

ref.
Do kiedy jestem,
nie powie, nie powie mi nic,
Do kiedy będę,
nie wie nikt,
I wszystko mówi mi,
Gdy życie plany zburzy,
to bardzo chciałabym,
byś do końca był Ty,
byś do jego końca był Ty

Pewna jestem, że Ty jesteś obok, jesteś,
czujesz, czujesz mnie,
Ja wiem, że czujesz zawsze obok mnie.


http://youtu.be/EoUGQ3NsYxQ

Komentarze

  1. Ulotne momenty z naszego życia to właśnie te pszczoły, śpiew ptaków, tamten chłopak:) Za to ile wspomnień!! Pozdrawiam cieplutko. Ja też miałam wczoraj miły dzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty romantyczka jestes! :) Ja niestety nie mam z kim na rowerze pojezdzic :(

    OdpowiedzUsuń
  3. I co wyszło z tej akacjowej wróżby ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze można samemu, też ma to jakieś tam plusy.. Moje najlepsze towarzystwo rowerowe i nie tylko wyemigrowało... :( Zostaje Ślubny, więc tylko od święta...

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba zabrakło słów w wyliczance...:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Same cytaty się cisną w odpowiedzi:
    "W życiu piękne są tylko chwile" - dopiszę: ale trzeba je dostrzegać
    oraz:
    "Gdy się miało szczęście, które się nie trafia:
    Czyjeś ciało i ziemię całą -
    A zostanie tylko, tylko fotografia,
    To - to jest bardzo mało... " dopiszę: a może jednak wiele

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Po raz 356-ty...

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?