Lipiec. Czas. Nic. Wszystko.
Lipcowe dni niby długie, a jednak zapierniczają strasznie.. Cieszę się w sumie bo bałam się, że czas stanie w miejscu, albo rozciągnie się straszne, jak to lubi mieć we zwyczaju, kiedy absolutnie nie chce się w owym czasie być, czuć.. Zatem póki co, nawet jest łaskawy. Chociaż tak;)
Za to jest dzień kiedy okulary nieznośnie ciążą na nosie.. Na szczęście jestem już w domu i mogłam założyć lżejszą wersję.. tą nieseksowną całkiem ;) No i piąteczek, co cieszy, ale też napawa obawa, ze teraz czas swój ciężar odda. Zwykle bywa odwrotnie jednak, bo wolny czas ma chyba krótsze godziny.. ale ok..cos tam się wymyśli.
No co? Mam prawo gadać, czuć się i zachowywać jakby mnie coś w duupę ugryzło, bo.. mnie ugryzło! Krwiożercza małą harpia latająca! A druga w palec u nogi, zatem mam na sobie przynajmniej dwa problematyczne miejsca do drapania! :P
W dodatku dostałam maila informującego mnie, ze mam problem z erekcją, zaraz jednak zostałam pocieszona, że jest na to sposób! A ja nawet nie wiedziałam, ze mam taki problem.. Jednak ten net to dobra sprawa. Jak człowieka uświadomi iii to klękajcie narody…
Zapowiada się upalny weekend. Ponoć. Straszą gradobiciem. Przestawiam się na czas domowy. Chłodny prysznic. „Domowa kiecka od upałów” … i już..
Za to jest dzień kiedy okulary nieznośnie ciążą na nosie.. Na szczęście jestem już w domu i mogłam założyć lżejszą wersję.. tą nieseksowną całkiem ;) No i piąteczek, co cieszy, ale też napawa obawa, ze teraz czas swój ciężar odda. Zwykle bywa odwrotnie jednak, bo wolny czas ma chyba krótsze godziny.. ale ok..cos tam się wymyśli.
No co? Mam prawo gadać, czuć się i zachowywać jakby mnie coś w duupę ugryzło, bo.. mnie ugryzło! Krwiożercza małą harpia latająca! A druga w palec u nogi, zatem mam na sobie przynajmniej dwa problematyczne miejsca do drapania! :P
W dodatku dostałam maila informującego mnie, ze mam problem z erekcją, zaraz jednak zostałam pocieszona, że jest na to sposób! A ja nawet nie wiedziałam, ze mam taki problem.. Jednak ten net to dobra sprawa. Jak człowieka uświadomi iii to klękajcie narody…
Zapowiada się upalny weekend. Ponoć. Straszą gradobiciem. Przestawiam się na czas domowy. Chłodny prysznic. „Domowa kiecka od upałów” … i już..
http://youtu.be/QzSEd7eN0Ik
Ty masz problem z erekcją, ja mam na imię Marek i mam problem z łysieniem (zabrzmiało jak na spotkaniu AA).. internety to potęga... :D
OdpowiedzUsuńmiłego wieczoru...
No wiesz co! Jak można z takim lekceważeniem traktować problem z erekcją!
OdpowiedzUsuńMoże wiedzą więcej o nas niż my same??? cześć Marek ;P
OdpowiedzUsuńMasz rację.. Jakby nie patrzeć, to jednak erekcja powinna mnie interesować!! ;)
OdpowiedzUsuńNo popatrz, mnie też coś dziś dupę pogryzło i swędzi jak jasnacholera. Ale ja to się mogę podrapać, a Ty?
OdpowiedzUsuńDzis bez problemu. wczoraj tylko jak nikt nie widział ;)
OdpowiedzUsuń