Czy życie jest ciągłym CZEKANIEM?

I musiałam zatańczyć wprost bosko, bo wieczorem przyszła burza z deszczem i potem pół nocy padało!!!
Póki co Synuś oburzony jest, że w klasie SAMI CHŁOPACY!!! A miały być z nimi Fryzjerki! Okazało się, że stolarzy więcej niż tapicerów, więc to tym drugim dostały się w klasie dziewczyny.. A to feler! Hihihi
Zaraz wróci z PRACY, bo tym właściwie są praktyki uczniowskie.. Ciekawa jestem jak wrażenia, pewnie powie, że więcej nie pójdzie, bo nie ma przerw co 45 minut… Noo nie ma, że boli! Niech się lepiej oswoi, bo już prawie całe życie tak ma wyglądać… Co z tego, z trochę mi go żal.. Tak jak w zeszłym roku Córy kiedy jeździła do pracy o nieludzkiej porze wstając.. Z drugiej strony chcę być dumna i proszę siły najwyższe, by się ten mój młody utrapieniec, wreszcie przestał się migać od pracy jakiejkolwiek… W nierobieniu jest „miszczem”..

Córa w niedzielę wybiera się z koleżanką do Torunia, na żużel… EEech… Ślubny marudzi, że kasę ciekawe skąd weźmie, bo wygląda na to, że jednak nie popracuje już w te jej wakacje ..No dobra..ale przecież.. niech jedzie, póki może?…

Oo.. Synuś wrócił zmęczony, głodny, ale zadowolony! Natrajkotał tu, z pełnymi obiadu ustami, o „majstrach” ,o deskach, dwudziestkachpiątkach.. nooo.. Oby tak dalej :)

Dziwnie rano się czułam. Głównie fizycznie. Jakieś tam zawroty głowy, bujało mną. Może to ta gwałtowna zmiana temperatur, a zapewne i ciśnienia? Po kawie i tabletce magnezu pluszszsz jakby przeszło… Starość dopada? ;P

Tak sobie rozważam kwestię CZEKANIA. Filozoficznie i teoretycznie, choć popieram to doświadczeniem swojego 41-letniego życia…
Każdy kiedyś na coś czekał, ja mam wrażenie, że nawet ZAWSZE czekamy! Na różne sprawy. I z wiekiem trochę nam to łatwiej przychodzi. Zależy, oczywiście na co. Na przyjemność, na nieprzyjemność, na niewiadome.. Na coś stresującego czeka się dziwnie, przynajmniej ja tak mam: z jednej strony chciałoby się żeby nie nadeszło, ale rozum mówi, że to nieuniknione, więc.. chciałoby się mieć to już za sobą… Czasem czeka się na to coś, jak na siekierę wiszącą nad głową. Dopóki nie spadnie, jest szansa, nadzieja, ale kiedy spadnie to.. nie ma już nic, albo choć ulga, że JUŻ się stało..Bo to miotające, od nadziei do rozpaczy, czekanie się skończy! Musi wtedy przyjść czas na pogodzenie się z takim stanem rzeczy...
Na przyjemność czeka się w podekscytowaniu, które jest już połową przyjemności. Trzeba się zatem tym cieszyć, choć w środku wszystko aż się ssie, garnie i tupta z niecierpliwości..

Zatem obyśmy wszyscy częściej czekali z przyjemnością i na miłe zdarzenia..

http://youtu.be/crDL5Gcn0Rs

Komentarze

  1. Bo życie to takie dziwne jest. Życie bez celu jest bezsensowne. Jeśli jest cel to się czeka, aż się go osiągnie. Zabawne jest to, że cel sam w sobie nie daje aż tak dużej satysfakcji. Liczy się przede wszystkim droga, którą trzeba pokonać, żeby ten cel osiągnąć.

    Czy zatem liczy się czekanie? :P

    Ostatnio nawet zacząłem rozmyślać o swoich myślach (tak, tak - może i dziwacznie brzmi, ale tak było :P ). Jak trafiał mi się jakiś trudniejszy okres to myślałem tylko "żeby już było X dni później!". Tymczasem gdybym te dni po prostu ominął, okazało by się, że ominęło mnie sporo świetnych chwil.

    Koniec końców czekanie samo w sobie jest fajne, ale ciężko to zauważyć ;) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie o to chodzi.. faktycznie jest czasem czas, który chciałoby sie przespać..albo zaszywamy się gdzies i separujemy, a tu życie przechodzi bokiem..Dlatego:wszystko ma swój czas, dlatego czekanie jest elementem życia i trzeba je polubić..

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś wieczorem w Czemesznie ..Bardzo Polecam ..Luta to reggaeowe taneczne nuty..Naprawdę warto miłość ,muzyka ..
    Miłej Zabawy

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba się tam szybko nie wybiorę.. do tego Czemeszna... Dziekuję za polecenie... słucham sobie teraz.. widac warto nawet nieznajomych poleceń posłuchac...
    O to chodzi?:
    https://www.youtube.com/watch?v=RJ8D94_yl_E

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Po raz 356-ty...

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?