Polskie tropiki i..odrabiam zadanie domowe cz. 4

Akcja „Szkoła” ruszyła, nawet praca można powiedzieć, bo Synuś już jutro na pierwsze praktyki idzie. Mam nadzieję, że stolarz z niego będzie kiedyś super, przyda się;) Jakoś bardziej się denerwuję ta jego szkołą, niż kiedy Córa szła do liceum… Bo on jakoś nigdy nic nie wie, albo nawet mu się nie chce wiedzieć aż do ostatniej chwili a potem: rodzice ratujcie! … I tak sobie daję po łapkach, by za niego nie załatwiać tego co się nie powinno.. noszsz.. Facet to jest już z wyglądu prawie, czas by i w głowie odpowiedzialność za siebie wziął, to nic, że dla mnie najmłodsze dziecię moje... Wystarczy, że praktyki mu załatwiłam na miejscu prawie, u mojej koleżanki. Ale tam tez dlatego, że naprawdę powinien się nauczyć zawodu, a wiem co tam robią.

Nadal kiepsko sypiam. Budzę się w nocy i mam problemy zasnąć ponownie.. Nie tylko z powodu koncertu jaki odwala Ślubny, nie tylko z powodu upału ani nawet księżyca skoro go ubywa… Śpimy przy otwartych drzwiach balkonowych, czym zapewne w radochę wpędziłam setkę komarów..żeby tak kobiety kobiecie!!! Nie zwracają uwagi na całkiem apetyczne męskie ciało śpiące obok mnie, tak samo odkryte jak ja.. nie! One wolą wbić się we mnie. Ja tam wiem: wszędzie miękko… a może i słodko? I tak odpukać , nie jest źle w tym roku, pewnie z powodu suszy za wiele się tego dziadostwa nie rodzi….

Dziś groziła mi w pracy śmierć z przegrzania.. I tak ciut mam dość tych upałów, niech sobie będą tam gdzie plażing.. A nie w pracy!! Mam zamiar zatańczyć dziś nago w blasku księżyca, taniec czarownicy przywołującej deszcz! Jeśli znów nie będę mogła spać, to tak zrobię!!

A księżyc.. Witał mnie nawet dziś rano, mimo, że słońce dawno wzeszło, on wisiał, ciut odchudzony, tuz nad moja furtką! I jak w dzieciństwie, nadal podąża za mną.. Odprowadził mnie do drzwi i pomachał życząc miłego dnia..

Ostatnie zadanie domowe odrabiam :) UFFF
http://zagubiona29.blog.pl/2015/08/27/odpowiedz-na-lba/

1.Co napędza Cię do pisania?
Życie! :) Cóż.. W głowie zbierają się mi słowa, myśli, puchnę od tego niemal i jedyny sposób by ulżyło, albo ułożyło się w głowie , to ta właśnie forma ulania...

2.Gdzie chcesz być za 10 lat?
Chcę BYĆ. I to tam gdzie będę czuła, że żyję, a nie przeczekuję…

3.Szklanka do połowy pełna czy do połowy pusta?
Pusta przyda mi się tylko po to by napełnić, wiec od razu poproszę pełną.. Tak poważnie: czasem zbytnia optymistka..

4.Czy podoba Ci się Polska pod kątem krajobrazu?

Oczywiście!! Pstrykam fotki polom, morzu, a jeszcze tyle jest do oglądania.. Mamy wszystko: góry, rzeki, doliny…

5.Czy facet to świnia Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw..

Uczciwie, bez podlizywania się komukolwiek, odpowiem, że nie ma zasady, bo człowiek to często świnia!! A może nawet.. chyba jakoś świniakują częściej kobiety…

6.Jesteś szczęśliwa w tym momencie?

Hmm… wg moich standardów tak :) Nie wiem co będzie za chwilę, za moment, bo.. wiadomo nikt nie jest szczęśliwy cały czas, wtedy to byłaby nuda, nie szczęście..Poza tym.. cieszyć się trzeba tym co się ma, bo zawsze można mieć mniej..To banał, ale..dziś czuję tą banalną prawdę bardzo mocno.

7.Jest coś co byś zmieniła w swoim życiu?
Cos niecoś bym wykroiła, czegoś nadmiar oddała w dobre ręce, a wiele rzeczy chciałbym by się powiększyło. Wiew, ze na około mówię, ale to tez dlatego, ze nie lubię zmian, choć często są konieczne.

8.Ulubione danie?
Lubie tak wiele..niestety, ale wybiorę.. Kluchy. Taka makaroniara ze mnie!

9.Film na którym się poryczałaś ze śmiechu ?
Pamiętam ..”Skarbonka” z Tomem Hanksem

10.Masz dystans do samej siebie?
Chyba tak. Czasem dopadną mnie demony, ale czarny humor mnie ratuje. Umiem się z siebie śmiać, to chyba znaczy, ze mam…

11.Pierwsza myśl po przebudzeniu?

Och.. przecież jakbym to tu napisała, to za dużo byłoby o mnie wiadomo, nawet jak na mój emocjonalny ekshibicjonizm! Ale pierwsze co chwytam, to: komórka.. takie czasy ;)

Taaaak.. taaak mi dziś, czy to ten księżyc, czy tropikalne dni…

http://youtu.be/_8AGUrvrlqk

Komentarze

  1. Dziękuję za odpowiedzi, z synem masz racje niech uczy się samodzielności bo wyrośnie na taka dupę wołową. Sama bije sie po łapkach by za moja córę wszystkiego nie robić bo przecież wszystko by było szybciej i dokładniej i wiadomo więcej i w ogóle ale nie nie można :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ucz dziecka odpowiedzialności za siebie, pewnie to trudne, choć mogę się tylko domyślać ale ile mu to w przyszłości życie ułatwi, naprawdę, wiem co mówię! Jak będziesz wszystko za niego robić to wyrośnie z niego takie coś nieporadne życiowo podobne do mnie :P

    Narobiłaś mi ochoty na szare kluski z boczkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A to już wiem, gdzie podziały się wszystkie komary :) Tutaj ani jednego nie spotkałam, ale wcale mnie to nie martwi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na to chyba nie ma reguły. Za mnie w przeszłości też dużo robili rodzice. Od wszystkiego zależy CHARAKTER człowieka. Życie i tak nas wszystkich weryfikuje i przychodzi taki czas... Gdy dorastasz i mówisz sam do siebie "DOŚĆ! CZAS WZIĄĆ ŻYCIE W SWOJE RĘCE!".
    I tak zaczyna się odpowiedzialność za swoje czyny i wiele innych nudnych rzeczy. I tak zaczyna się życie :P .

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w tym roku spotkałem całego JEDNEGO. Natomiast za każdym zakrętem są tylko pszczoły, pszczoły, pszczoły! To ja już wolę komary :P .

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas się na nie mówi "kluchy na pyrach" :))) Mniam!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rodzicem być to trudna sztuka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uff.. pocieszające, że jeszcze nie wszystko zepsułam! ;))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...