Wytresowany i oswojony leń.. czy dostanie kiedyś emeryturę???

Wstałam ja, a razem ze mną wstał leń... We mnie ten leń, tak dla ścisłości! ;) I naprawdę nie wiem jak, czy na skutek wieloletniej tresury, a może ponad 40 letniej znajomości z owym leniem, tak jakoś się stało, że .. pralka kręci drugie pranie, gulasz na obiad pyrkocze, a ciasto na chleb wyrasta! Jednakże całkowicie bez przyjemności to zrobione zostało, bo leń stale wzdychał i pojękiwał wewnątrz. Taka to paskuda!

Za oknem słońce nabrało mocy, wpuszczam je do domu całkowicie poodsłanianymi oknami, przez co moje wnętrze ciut topnieje.


Nurtuje mnie pewna kwesta. Listy z ZUS były o kapitale początkowym..Teraz często przypomina mi o tym pewna reklama.. LUDZIE! CZY MY NAPRAWDĘ DOSTANIEMY NA EMERYTURZE, TYLKO 1/3 TEGO CO ZARABIAMY OBECNIE????
Istnieje oczywiście też opcja, ze emerytura to tylko legenda i kiedy przyjdzie nasz czas, poczytamy o niej w książkach historycznych lub powspominamy emerytury naszych rodziców czy dziadków...
No właśnie.. i tu mam dodatków dziwne wrażenie:
Znam osobiście kilka osób, które mają emeryturę w granicach 2000,00 zł - a wiem z pewnością, że kiedy pracowali ich pensja nie wynosiła 6000,00 tylko dużo mniej!! Nawet biorąc pod uwagę wszelkie zawirowania na drodze złotego przez lata... i tak mi się nie zgadza!
I teraz.. albo matematycznie źle to rozkminiam? Czy wychodzi na to, że mimo, że będziemy nabywać praw do emerytury dłużej, to dostaniemy mniej???? To jak????

http://youtu.be/_Jtpf8N5IDE

Komentarze

  1. leń to i mnie ściga, ale dzisiaj sobie na niego pozwoliłam, albowiem jutro przyjadą adamsy, pewnie tylko po to żeby mnie wkurzyć... a emerytura... cóż ja jej nie dostanę wcale, bo po 1 nie mam gdzie i jak jej wypracować, po 2 jaśnie ZUS zajumał mój cały kapital z funduszu i nie dostałam, żadnej informacji ani o środkach zgromadzonych, ani o kapitale podstawowym, ani nawet podstawowej informacji o co w ogóle kaman z tymi zmianami, bo fundusz ich udzielić nie mógł(wytyczne z ministerstwa) a ZUS nie chciał (wytyczne ZUS)... a Lońka tych 67lat to ja nie dożyję... 2000 emerytury to mało za wysługę minimum 35lat pracy, a nie zapominaj, że dalej emerytom odciągają od ich dochodu składkę ZUS... czyli trza na tych darmozjadów zapitalać aż do śmierci... a na życie nie wystarcza, bo nie ma takiej siły, żeby zapłacić 300zł na leki(takie minimum bo niektórzy wydają 500), ok 300zł na comiesięczne konsultacje ze specjalistami( bo na NFZ termin za rok), ok 1500 za czynsz swiatlo telefon wode itp itd... ( i każdego miesiąca minus się powiększa, bo trzeba coś jeść, a nikt nie pomaga bo przecież mama, babcia, ciocia ma 2000zł emerytury)... taka nasza polska rzeczywistość przy ustawowym minimum socjalnym 674zł od listopada br.

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie pamiętasz looneiowa słów klasyka, dawno byłego rzecznika rządu, że "rząd się wyżywi"? A w jaki sposób ma się wyżywić jak nie ukradnie obywatelom? Już chyba tą prawdę nazbyt oczywiście zapowiada niedawny skok na otwarte fundusze emerytalne. Jakieś pytania looneiowa? Jakieś złudzenia?

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie moj len tez nie opuszcza...a tymbardziej teraz kiedy tylko wieje i pada za moim oknem
    trzymaj sie cieplo ulka

    OdpowiedzUsuń
  4. Możesz być spokojna. Lenie dostają najwyższe emerytury!

    OdpowiedzUsuń
  5. A bo widzisz..sami sobie winni jesteśmy: za mało dzieci mamy a za długo żyjemy! ;)

    wygląda na to, ze moja G lepiej na tym wyjdzie.. po 10 latach pracy TAM (UK) nabędzie praw do tamtej emerytury do tego lata zebrane tutaj...

    OdpowiedzUsuń
  6. "Owoc żywota tego jeZUS..."

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawodowi lenie, na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki:) Ty tez się trzymaj... szukam cię na blogach..gdzie jesteś?

    OdpowiedzUsuń
  9. Moj leń zaatakowal mnie listopadową porą i trwa, trwa, trwa, trwa mać ... :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...