Przedostatnia sobota w tym tygodniu..

Masuję dłonią, naciskam, przesuwam palcami w górę i w dół.. Trudu trochę, aż nagle tryska! W nadmiarze oczywiście, z którym nie wiadomo co zrobić! Jak nic to nic, a jak wreszcie tryska, to za dużo! W twarz wetrzeć? W dłonie, szyję, dekolt? Wcieram w to wszystko, bo co ma mi się zmarnować, nie wetknę przecież z powrotem, do środka...

Wy też tak macie z kremami w tubce?

;P

Wczoraj wiosna się usrała. Pogodowo. Za to miałam moc atrakcji towarzyskich, wręcz kumulację. Niezła logistyka potrzebna była, nooo!!
Od rana spotkanie z jedną koleżanką, z liceum. Miałam blisko, ale i tak jechałam z duszą na ramieniu, bo jeszcze tym starym gruchotkiem. Ślubny ostrzegał bym jechała 40stką i nie najeżdżała przednim prawym kołem na jakieś krawężniki, dziury czy inne takie... No to jak mi się miało jechać? ;) Pogadałyśmy sobie po babsku, o wszystkim i o niczym, choć wyszedł nam dość męski temat: bo oni też zmieniają samochód...Od tej koleżanki zabierała mnie druga. Tą znam od podstawówki. Samochód zostawiłam na przechowaniu (pod domem tej pierwszej), a ja z tą z drugą objazdowo. Bo taka nam się zrobiła tradycja: koleżanka bardzo zajęta, więc jak ja mam wolne jedziemy razem, ona załatwia swoje sprawy, gadamy w trakcie jazdy i "wykrajamy" też po drodze jakąś godzinkę przy kawie). Po spotkaniu wysadziła mnie przy moim samochodzie, więc znów stresujący powrót. Tylko się modliłam by mi gdzieś po drodze nie poblokowali przejazdu, ze względu na wizytę Prezydenta Dudy... noszszsz.. Po pierwsze mogłabym zostać skierowana na drogą na jakiej przednie koło mnie wyprzedzi, albo.. ktos by coś yhm..rzucił, lub wystrzelił, chciałby trafić w Prezydenta, a trafiłby w niewinną mnie?? no moze nie niewinną, ale jednak nie z tą premedytacją?? Na szczęście dojechałam do domu bez uszczerbku... miałam chwilę wytchnienia, czas na podgrzanie grochówki (dobrze, że zawsze gotuję wielki gar, na dwa dni... na drugi dzień zresztą jeszcze lepsza) i ruszyłam "paznokcie" a tam, jak juz opowiadałam, domówka się robi pod pretekstem robienia paznokci. Taaa.. Zatem miałam rozrywkowy czwartek.

Dziś pogoda lepsza, mam odpoczynek stacjonarny.. Wyspałam się, spokojnie leniuchuję, przejażdżkę rowerem zaliczyłam (w środę otworzyłam swój sezon rowerowy) i o ile pogoda się znów nie usra, to popołudniu zaliczę"kijki" i..zacznie się weekend :)

W głębsze rejony mojego ja się już nie zapędzam, po co mam ruiny zwiedzać, lub dać przygnębić szare szare pola. Miałam ostatnio chwilę, takie załamanie, pozwolenie sobie na łzy i zawodzenie, bez wnikania i szukania odpowiedzi dlaczego akurat..Ulżyło trochę, upuściło pary.. Nie pierwszy raz w życiu tak się czuję, ale oby ostatni.

Komentarze

  1. u mnie też się pogoda usrała i teraz muszę wymyślać zajęcia dla babci, a że pielęgniarka dzisiaj godzine wczesniej przylazla z okladem nawet pod dwie godz. to babcia mi przysypia i marudna jest... o Prezydencie nie wspomnę bo szkoda mi zjedzonego śniadania;)

    OdpowiedzUsuń
  2. rozbawiłaś mnie tym kremem w tubce i przyznaje tez tak mam smaruje wszystko co sie da :)


    chyba mam dzis taki dzień ze płacze może ujdzie trochę emocji ze mnie moze tak trzeba

    OdpowiedzUsuń
  3. A tak ciekawie się zapowiadało... na początku... a tu tylko krem. Jestem rozczarowana... niewątpliwie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tym kremem to co poniektórym chyba smaku narobiłaś na coś bardziej pikantniejszego ;)... pozwoliłam sobie przeczytać fragment ten zamieszczony na fb mojemu małżonowi i sama sobie nabroiłam. Teraz panuje tekst w moim domu- i jak żonko wyciskamy krem? ło matko...
    Ja nie mam problemu z wyciskaniem tubki, jak już mało jest to ją rozcinam... ta wersja z rozcinaniem panu mężowi się nie spodobała, czyżby się obawiał łagodnej żoninej ręki ;).
    A co do samochodu, to zastanawiałam się ostatnio czy tylko ja tak mam, że jak już walnę kołem w krawężnik, to przepraszam autko i masuję po kierownicy ;D. Ot kobieta potrafi wszystkich ugłaskać nawet czterokołowego przyjaciela :).

    OdpowiedzUsuń
  5. pogoda dziś zdecydowanie ma focha, ale za to weekend.... był piękny. a zatem może i u Ciebie słońce i ciepło królowało? na tyle abyś mogła połazić z kijkami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście skojarzenie było zamierzone, choc i tak kazdy sam odpowiada za swoje, no nie?

    Ja też rozcinam jak już masowanie nie daje efektów...hiih.. a niech się pilnują! ;p)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki:) Weekend kiepski pogodowo, wczoraj lepiej, dziś znów buro i wietrznie strasznie...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...