Wrześniowe lato (bez pomysłu na lepszy tytuł)
Ależ pięknie się ten wrzesień (póki co) prezentuje! Wczoraj zachód słońca pomalował niebo wyjątkowo cudnie! Takie naturalne ombre różowo- fioletowe, a brzegi chmur pozłocone!
Chyba tym moim niebnym zboczeniem zarażam Córę, bo zawołała mnie na balkon, bym zobaczyła ten prezent od wrześniowego słońca. Byłyśmy razem "na pazurkach". Chyba się uzależniłam od tego by co 3 tygodnie te paznokcie sobie robić. Czuję się taka kobieca, zadbana, kiedy podziwiam jakie mam je gładkie, kolorowe i lśniące. Mówię sobie wtedy, ze przynajmniej mam coś ładnego. :P
Czuję się wypompowana po tym tygodniu pracy z równoległym kuciem ścian, wierceniem, waleniem, kurzem i wyciami próbnego alarmu. Pocieszam się, że jeszcze tylko, jak dobrze pójdzie, najwyżej do końca września tak będzie! No cóż.. musi być gorzej, by potem było lepiej.
Aaach jak spać mi się chce, a z drugiej strony szkoda mi weekendowego czasu. Energia z zeszłej soboty uszła ze mnie. Jeszcze jest lato, a mnie już dopada jesienna chandrzyca? To co będzie w listopadzie??
hmm..moze ciut energetycznie, choć niezupełnie mój klimat...
Chyba tym moim niebnym zboczeniem zarażam Córę, bo zawołała mnie na balkon, bym zobaczyła ten prezent od wrześniowego słońca. Byłyśmy razem "na pazurkach". Chyba się uzależniłam od tego by co 3 tygodnie te paznokcie sobie robić. Czuję się taka kobieca, zadbana, kiedy podziwiam jakie mam je gładkie, kolorowe i lśniące. Mówię sobie wtedy, ze przynajmniej mam coś ładnego. :P
Czuję się wypompowana po tym tygodniu pracy z równoległym kuciem ścian, wierceniem, waleniem, kurzem i wyciami próbnego alarmu. Pocieszam się, że jeszcze tylko, jak dobrze pójdzie, najwyżej do końca września tak będzie! No cóż.. musi być gorzej, by potem było lepiej.
Aaach jak spać mi się chce, a z drugiej strony szkoda mi weekendowego czasu. Energia z zeszłej soboty uszła ze mnie. Jeszcze jest lato, a mnie już dopada jesienna chandrzyca? To co będzie w listopadzie??
hmm..moze ciut energetycznie, choć niezupełnie mój klimat...
http://youtu.be/vEKRKZ8W38M
Lato lato i jeszcze piękne zachody słońca...
OdpowiedzUsuńA nad morzem jest najpiękniej gdy słońce zlewa się z horyzontem...
przypomniały mi się te piękne chwile...
no tak to racja
najpierw musi być gorzej
żeby potem było lepiej! :)
Kocham lato i te spacery ponad błękitnymi chmurkami. Wszystko żyje, czuć te nastroje w powietrzu, gdy ogarnia nas nostalgia po upływie ciepłych dni. Jestem wtedy naprawdę happy.
OdpowiedzUsuńA że na horyzoncie już jesień... takie prawo natury. Też uwielbiam ten koloryt różnokolorowych
liści ... od zanikającej zieleni po żółć i różnobarwne brązy.
Ściskam Cię mocno! Buziaki! Anita
Ja niedawno dowiedziałem się, że "robić paznokcie" i "malować paznokcie" to dwie różne sprawy są...
OdpowiedzUsuń