Szczęśliwi (czasu) nie liczą ;)

Niewiarygodnie piękny wieczór nastał, po takim deszczowym i burym dniu.
Taki dziś dziwny dzień, taki poniedziałkowy piątek. Jakoś w pracy poszło jednak z górki. Mam wrażanie, ze im człowiek starszy, tym czas szybciej przecieka przez palce.

W drodze powrotnej "z pazurków" (dziś zaszalałam, mam też zrobione te u stóp) weszłam na cmentarz, bo dziś moja mama miałaby urodziny. Nie będzie grilla, był tylko znicz. Poprosiłam ją, że jakby tak jej się chciało, a w niebie pewnie nudy, to żeby tak spojrzała na ziemię i poradziła coś na moją silną wolę, przynajmniej w sprawie diety (póki co: waga drgnęła, w dobrą stronę.. ciii...odpukać!) a wnuczce dała wenę w pisaniu pracy, bo strach czy zdąży załapać się na ostatni termin!! Na jej uczelni pozmieniali regulamin i jak nie zaliczy obrony do 15 lipca,. to już w tym roku nie będzie szansy!
Dziś na kolację tylko kalarepka, bo nic więcej się mi nie zmieściło w kaloriach (ściągnęłam sobie aplikacje na komórkę, ona za mnie liczy..mam jeszcze apkę która przypomina mi o piciu wody) Był dziś grzech, przewidziany. Mały kawałek szarlotki. Pozwalam sobie na takie grzechy, raz na tydzień, najwyżej! Muszę mieć taki wentyl bezpieczeństwa, bo znam moją przekorną duszę, a raczej żołądek....

Dzień zrobił się ładny na wieczór, jak już wspomniałam, ale rower nadal niesprawny, hmm.. Chyba pozostaje mi tylko seks by ową szarlotkę spalić... Ewentualnie pokręcę jeszcze biodrami przy "Despasito" ;) Noo i Harry zrobi mi tajski masaż brzucha przed zaśnięciem. Z pazurkami. Jakoś uznał, że tam sobie mości posłanie :P

Komentarze

  1. Jakoś tak sielsko w Twoim wpisie. Na spokojnie, do przodu i bez przeszkód. Fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. No a przedłużenie sesji? Połowa roku zawsze broniła się we wrześniu. Kampania wrześniowa to tradycja starsza niż Yoda.

    OdpowiedzUsuń
  3. a pozwalaj sobie! w granicach rozsądku :) cieszę się i trzymam kciuki dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No wlaśnie! a oni sobie zmienili regulamin i nie ma mozliwosci po 15 lipca. dopiero za rok!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki. chciałam odczytać twoją notkę, ale się zahasłowałeś..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...