449. Pieszczota wolnych dni ;)

Nie wiem czym sobie zasłużyłam, ale kolejny raz w tym roku wstrzeliłam się z urlopem w najlepszą możliwą pogodę.
Nawet wieczory są ciepłe i gwiaździste, dzięki czemu udało się z G niedzielny wieczór spacerować, a potem usiąść na ławce i przegadać ostanie kilka miesięcy... Jednak telefony i różne portale tego w pełni nie oddają... Wczoraj wypiłyśmy razem kawę, obejrzałam górę zdjęć z wakacji G w Cornwalii. Dziś już spotkać się nie udało, gdyż G na przyjazd do ojczyzny ma zaplanowany przegląd techniczny całego organizmu. Hmm.. jednak polska opieka medyczna nie jest taka najgorsza?



Na mojego męża zawsze mogę liczyć, w tym, że zadba o to bym się nie nudziła na urlopie! Rano przywiózł mi ogromniastą dynię.
Z tą ogromną dynią poradziłam sobie świetnie.... Najlepiej i najszybciej z pierwszą połową.. ;) Połowę (tą mniejszą.. choć z matematyki wiem, że połowy są zawsze równe, to w naturze już tak równo nie jest...) wydałam po sąsiedzku, a z mojej w największym garze ugotowałam kompot na słodko-kwaśno, z goździkami, potem wepchnęłam w słoiki.. To co się nie zmieściło do garnka zostanie na placki albo pikantną zupę.
Przed dynią wybrałam się na zakupy (za mało miałam octu do dyni!) ale "na około", na rowerze, by zahaczyć o nasze Planty i park, poszukać trochę złota w tej jesieni. Mamy w końcu cudowne dni, prawdopodobnie ostatnie takie w tym roku, trzeba to zobaczyć, poczuć zapach, poszurać nogami w liściach i porobić jesieni kilka portretów.

Na zewnątrz zrobiło się bardziej kolorowo, dobrze, bo w sobie mam beż...

http://youtube.com/watch?v=hIlJrDTv2kI

Komentarze

  1. wszyscy o tych dyniach więc: "a u mnie Młoda ugotowała zupę krem z dyni i choć nawet był dobry, to najwieksze wrazenie zrobił na mnie sam fakt ugotowania przez nią czegokolwiek!!.... :D "
    a tak w ogóle, to jestem, hoop, hoop :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedyna słuszna rzecz jaką można zrobić z dynią to wypatroszyć i porzeźbić!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo w sobie mam beżmiar rozkoszy ?, Bo w sobie mam beżradność ? Bo beż urlopu nie ma pieszczot ( wolnych dni)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć! Jestem na Twoim blogu pierwszy raz. Nie wiem kim jest G, ale nie przeceniałabym naszej służby zdrowia. Po prostu prywatna wizyta lekarska jest u nas tańsza niż na obczyźnie, więc warto przyjechać zrobić tu badania. Zapobiegliwy mąż to skarb, a gospodarna żona potrafiąca zrobić pyszne danie, to dwa skarby w jednym. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dynia!!! Uwielbiam kompot dyniowy. Pewnie dlatego że do przedszkola nie chodziłam :D Poddałaś mi fajny pomysł. I bardzo pięknie opisałaś jesień. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak mniemam, przepisy dyniowe znajdę pod drugim adresem? Bo właśnie urosła mi taka wielka i nie mam pojęcia jak ją rozpracować. Fajnie, że miałaś wreszcie G.na żywo ... choć od czasu do czasu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama też lubię się dopieszczać, najczęściej na czekoladowo, ale że 60%, to oczywiście zdrowo i biodra omija.Jesień daje się lubić, pod warunkiem, że głowy nie urywa
    Najważniejsze, że mogłaś spotkać się z G.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię zupę dyniową :)
    jesień co prawda zmizerniała jeśli chodzi o kolory ale i tak. nie mam nic przeciwko tej porze roku.
    super, ze udało się pobyć z G.
    a beż... beże są całkiem fajne. ale może dziś jest już u Ciebie bardziej kolorowo?

    OdpowiedzUsuń
  9. jak przeczytałam, że Twój mąż zadbał o to abyś się nie nudziła, to od razu zobaczyłam w wyobraźni moich rodziców- Krysiu jabłuszka ze wsi Ci przywiozłem, przecierów się narobi... przy czym się narobi raczej moja mama, samo jakoś nie chce ;).
    Mnie pogoda dopieściła latem w Polsce, doświadczyłam upałów, które kocham. Za to teraz za norweskim oknem gradobicie wali nam o parapety i szyby. Nic to... robię nastrój świeczkami i jest git. Byle do wiosny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. jak znoszę wyjazd córci na studia? no cóż czuję się osierocona ;) brakuje mi nawet humorków mojego dziecięcia :D, a dopiero co była taka malutka, a tu mi już w świat uciekła

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Po raz 356-ty...