ROZMEMŁANIE NIE JEST ZŁE?

 Czyżby "wiosna to już była"?  

Siedzę w domu sama, znaczy z najpiękniejszym posiadaczem różowego nosa i  białoszarego futra.. Reszta rodziny za to udaje koty i chadza własnymi drogami. 

Siedzę rozmemłana, w ulubionych legginsach,    puchatych skarpetach ... A na górze koszula nocna (mimo ze jeszcze nie ma 19). Wczoraj ugotowalam zupę gulaszową, na dwa dni, więc dziś pozwalam sobie na owo rozmemłanie. Ostatnio dopada mnie często,  zbyt często.  Jutro jadę do fryzjera . Aaaa.. nie wiem czy wspominałam,  że już nie jestem czekoladowowłosa? Prawie mizna powiedzieć..łooo matuchno.. żem blondi. Ciemna,ale jednak... Niestety, choć wolę siebie (nadal) w wersji szatynki, to przed siwuchami uciec najłatwiej jest przy jasnych refleksach. Jutro sobie znów dorobię kilka. 

Z takich ciekawszych rzeczy, o których mogę wspomnieć jest coś,  czym nie może się każdy pochwalić.  Ha! Otóż.. będę świadkiem na ślubie mojego Taty! I to juz tuż tuż,  bo tydzień po Wielkanocy. Cieszę się,  naprawdę.  Mniej mnie cieszy rozmiar kiecki jaki musiałam kupić..

O Harry chyba czuje, że przyda mi się dziś trochę czułości i ciepła.  I się skulił koło mnie.  To naprawdę kaaawał kota, ale jak się zwinie w kłębek to malutka puchata kulka.  Bez obaw  bez powodu dziś tak nam, poprostu tak jest. Czasem mnie przeraża jak polubiłam to by póleżeć siedząc, na nowym, wygodnym narożniku i coś klikać, czytać,  słuchać lub oglądać zwyczajnie w TV.. znaczy teraz ciut mniej mi wygodnie, bo ciut zdrętwiałam  ale się nie ruszę bo, wiadomo,  kotka się nie budzi.. 😉 Miałyśmy z G codziennie na kijki chodzić,  albo choc spacer ale eeee jakoś się nie składa...

No to poklikałam,  zawsze to jakieś odstępstwo od rozmemłania ...



Komentarze

  1. ja nie do końca takie rozmemłanie mogę stosować, choćbym chciała, bo moja kudłata kula, w przeciwieństwie do Twojej, musi wychodzić na spacery... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło Cię "słyszeć". Ostatnio coraz więcej czasu spędzam z moją psinką w ogrodzie. Ona to mogłaby godzinami tam siedzieć i bawić się, bawić i bawić. To taki duży dzieciak. Super! Ślub ojca -gratulacje i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
    Ciekawa jestem jak tam po nałożeniu farby

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje i szczęśliwości dla Taty.
    Tez jestem jaśniejsza a raczej jasna. I dla mojej siwizny, to sam plus bo przynajmniej nie rzuca sie tak w oczy jakby co :)
    Ciekawam Twego koloru.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobno szatynki wszyscy traktują poważniej. Ciekawa jestem czy zauważysz różnicę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uff .. W końcu znalazłem tą stronę . Kilka tygodni temu aktualizowała mi się komórka, oczywiście po wszystkim zgubiła wszelkie hasła zapisane strony itd i itp. Wpisałem w wyszukiwarkę loonei blog wyszło coś zagranicznego odmieniałem wszelkie madziulaki edenlasy loncie Looneie , wpisywalam wersy tekstów Urszuli z dopiskiem blog i nic i dupa i zero. W końcu gdzieś na innym blogu znalazłem komentarz ... Hurra, Jest mam ja, już mi nie ucieknie . W tej chwili staram się być jak Harry rozwaliłem się na kanapie ale na odległość nie da się przekazać czułości i ciepła . Kończę bo komentarz będzie dłuższy niż notka, ale chce coś napisać bo następna aktualizacja może mnie wylogować na stałe. POZDRO

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Fenomen spotkań po latach :)