Spokojne szczęście

 Stwierdziłam,  że akurat bezpieczny moment na pisanie. Bezpieczny, w sensie, że nie będę skomleć i wogóle , no że znów będę pisać tak, że sama się z tych liter nie poznam..

W sobotę zrobiło się bajkowo. Świat pobieliło.. A ja rozsiadłam się w swoim zielonym fotelu, z miękkim kocykiem na kolanach, na tym kocyku książka,  stópki na puffie z pary od fotela, a obok stop Harry, pod łokciem herbata z cytryną i miodem. Sielanka. W dodatku książka cudna na humor, dosłownie "nowa Chmielewska"  ta z tych najdawniejszych książek.. (Polecam jakby  co Małgorzata J. Kursa) Chichoczę jak za dawnych lat, mama zawsze poznawała czyje książki wtedy czytam. No i tak sobie spojrzałam za to okno, na ten puch i poczułam się w sobie szczęśliwa.  To faktycznie prawda, że po burzy przychodzi spokój..  A ostatnio burz miałam dość..  Nie popsuły tego odczucia myśli że to jeszcze nie koniec, że to przynosi pecha czuć się za dobrze.  Czułam się w sobie świetnie i już.

Dziś już może nie jest tak idealnie, ale nie jest tez źle.  Mam w perspektywie wolny tydzień,  a z biblioteki przydźwigałam kolejne 4 książki Kursy. Wolne, co prawda, "zalatwił" mi Ślubny. Bo po wyjściu że szpitala mam opiekę. Robię więc za dobrą wróżkę: jak chce kapusniaku (z kiszonej kapusty) to ma kapuśniak, jak tarte jabłuszko to też..  pomagam zakładać " uprząż " zmieniam opatrunki. Jest nawet dzielny i odpukać.. nie bardziej marudny niż zawsze. A nawet jakby po kilku dniach szpitalnych smakołyków,  docenia moje wyroby kuchenne. Mam nadzieję,  że tak mu zostanie..

Oby ten obojczyk dobrze mu się pozrastał, mam nadzieję że druty mu zamontowali odpowiednio. 

O pracy nie myślę,  dziś zdalnie zaliczyłam kolejny egzamin, ale im więcej wiem tym bardziej zdaję sobie sprawę że tyle przede mną. Ale tam kobyle spod ogona nie wyleciałam, więc w końcu się nauczę..

Noo..

Kończę bo mnie ssie do książki..

No i mam nadzieję,  że to względne odczucie szczesliwego spokoju wewnętrznego, nie stopi się razem że śniegiem!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błękitny poniedziałek - Blue Monday

Tylko dla dorosłych. Potrzebuję porady od mężczyzn i odpowiedzi kobiet czy to prawda?

Fenomen spotkań po latach :)